historia antykultury

CO TO JEST LEWICA

 

Wyzysk i skrajna nędza proletariatu zrodziły w okresie wczesnego kapitalizmu moralny sprzeciw oświeconych kręgów społecznych wobec rażącej niesprawiedliwości i dwie przeciwstawne koncepcje zmian.

Jedna z nich uznawała system wolnorynkowy za optymalny, ale postulowała wprowadzenie do niego mechanizmu sprawiedliwego podziału wytworzonego bogactwa. Ta koncepcja jest wspólna dla nurtów nazywanych prawicą.

Druga zakładała, że źródłem niesprawiedliwości jest sam system wolnorynkowy (utożsamiany wówczas z kapitalizmem), a zatem sprawiedliwy podział dóbr możliwy jest tylko przez likwidację tego systemu i zastąpienie go innym systemem zbudowanym według zasad sprawiedliwości społecznej. Ta koncepcja dała początek wszystkim nurtom nazywanym lewicą.

 

Najważniejsza różnica między tymi dwoma nurtami polegała na stosunku do prywatnej własności w ogóle i do prywatnej własności środków produkcji w szczególności. Prawica postulowała utrzymanie własności prywatnej ze względów praktycznych (proletariat nie domagał się zarządzania fabrykami, ale lepszych warunków pracy i wynagrodzeń) lub doktrynalnych (w doktrynie chrześcijańskiej własność jest warunkiem wolności), lewica natomiast domagała się zniesienia prywatnej własności środków produkcji, a nawet wszelkiej własności twierdząc, że własność prywatna demoralizuje budząc zachłanność i agresywność.

 

WRAŻLIWOŚĆ SPOŁECZNA

Apologeci lewicy twierdzą, że jej cechą jest tzw. wrażliwość społeczna sugerując tym samym, że postawa prawicowa jest na tę społeczną krzywdę niewrażliwa. Jest to określenie nieuzasadnione, ponieważ istotna różnica między prawicą a lewicą sprowadza się tylko do tego, że prawica dąży do sprawiedliwego podziału dóbr w ramach wydajnego systemu ekonomicznego, jakim jest konkurencyjny system wolnorynkowy, natomiast lewica dąży do sprawiedliwości społecznej przez zmianę systemu na system, który we wszystkich swoich dotychczasowych realizacjach prowadził do ekonomicznej nędzy i który do takiej nędzy musi prowadzić z przyczyn strukturalnych.

 

ODMIENNE KONCEPCJA CZŁOWIEKA

Zdaniem lewicy własność prywatna roznieca chciwość i antagonizuje ludzi czyniąc ich wrogami, a wrogość tę pogłębia konkurencja, która rozbudza agresywność. W gruncie rzeczy prawica jak i lewica podobnie opisują rzeczywistość z tym, że prawica instynkt posiadania i agresywność traktuje jako naturalne cechy człowieka, natomiast lewica traktuje je jako wypaczenie idealnej ludzkiej psychiki wynikające z wpływu własności prywatnej. W konsekwencji prawica dąży do systemu społecznego uwzględniającego naturalne cechy człowieka, natomiast lewica dąży do systemu uwzględniającego cechy człowieka idealnego, czyli pozbawionego instynktu posiadania i agresywności.
Nie bardzo jednak wiadomo, co miałoby motywować takiego idealnego człowieka do pracy w ogóle, a tym bardziej do pracy intensywnej, koniecznej do stworzenia wysokiej cywilizacji i powszechnego dobrobytu. Elementarna znajomość ludzkiej psychiki mówi, że idealny „człowiek lewicowy” nie istnieje, ponieważ nie da się całkowicie oddzielić np. takich cech jak ambicja, czy skłonność do rywalizacji od agresywności, a gdyby ktokolwiek zechciał takie rozgraniczenie wprowadzić, musiałby uznać rywalizację sportową (i wszelką inną) za przejaw patologii.
Ponieważ jednak wszystkie lewicowe koncepcje społeczne zakładają eliminację ww. negatywnych motywacji do działania, wszystkie muszą dążyć do stworzenia „nowego człowieka” pozbawionego instynktu posiadania i agresywności, a zatem człowieka pozbawionego motywacji do wydajnej pracy.

 

NURTY LEWICY

Wspólnymi hasłami lewicy były zawsze wolność, sprawiedliwość społeczna i tzw. prawa człowieka i obywatela, jednak była ona bardzo zróżnicowana zarówno co do szczegółów przyszłego ustroju sprawiedliwości społecznej jak i metod jego wprowadzenia. Historia prób realizacji tych haseł miała kilka etapów i zawsze kończyła się ekonomiczną katastrofą.

 

REWOLUCJA FRANCUSKA

W 1789 r. król francuski Ludwik XVI zwołał Stany Generalne, które przekształciły się w Zgromadzenie Narodowe zwane Konstytuantą. Konstytuanta uchwaliła Deklarację Praw Człowieka i Obywatela, postulującą wprowadzenie wolności osobistej, wolności słowa, trójwładzy, równości wobec prawa, ochrony własności.
W 1792 r. powstał Konwent Narodowy, który ogłosił republikę i skazał Ludwika XVI na śmierć. Lewicę w Konwencie reprezentowała tzw. „góra”, czyli jakobini (Stowarzyszenie Przyjaciół Wolności i Równości) oraz kordelierzy (Stowarzyszenie Przyjaciół Praw Człowieka i Obywatela). Kordelierzy podzielili się na radykalne stronnictwo herbertystów i umiarkowane stronnictwo dantonistów.
Dowodzeni przez Jacques-René Héberta (1757-1794) herbertyści byli ideowymi spadkobiercami Marata, przeciwnikami kościoła (mordowali kler), zwolennikami eksportu rewolucji (internacjonalizm), równości i zgilotynowania przeciwników politycznych.
Tzw. wściekli byli przedstawicielami sankiulotów, czyli ówczesnego proletariatu. Ich przywódcą był ksiądz Jakub Roux (1752-1794), zwolennik konstytucji cywilnej kleru, a przedstawicielem w parlamencie François Noël Babeuf (1760-1797), założyciel Sprzysiężenia Równych, pierwszej organizacji rewolucyjnej założonej w celu obalenia Dyrektoriatu. Wściekli domagali się kolektywizacja ziemi i nacjonalizacji przemysłu. Sprzysiężenie Równych Babeufa uważa się za pierwszą organizację o profilu komunistycznym.
Sprzysiężenie Równych powstało w 1795 r. jako Klub Panteonu, albo Towarzystwo Przyjaciół Republiki. W 1796 r. Towarzystwo zostało rozwiązane przez Napoleona, a w 1797 r. Babeufa zgilotynowano. W 1828 r. jeden z członków Ruchu, Filippo Buonarroti, opublikował książkę „Konspiracja dla równości”, w której przedstawił idee „Równych”. Książka miała ważny wpływ na powstanie blankizmu, czyli teorii rewolucji przeprowadzonej nie przez proletariat, ale przez tajny związek. Do idei Babeufa nawiązywał klasyk anarchizmu Jean-Pierre Proudhon, klasycy komunizmu Wilhelm Weitling i Karol Marks i współcześni marksiści i komuniści Herbert Marcuse i Albert Soboul.
Francuski historyk i komunista Albert Soboul (1914-1982) w opublikowanej w 1983 r. książce pt. „Historia wielkiej rewolucji francuskiej” głosił pochwałę terroru: „[Terror] umożliwił rządowi odbudować autorytet państwa i narzucić wszystkim wolę państwa. Przyczynił się do wzmocnienia narodowej solidarności i stłumił egoizm klasowy. Terror umożliwił wprowadzenie gospodarki przymusowej, koniecznej do wysiłku wojennego ratującego republikę. W tym sensie władza strachu przyczyniła się do zwycięstwa republiki”. Od 1967 r. Soboul wykładał historię rewolucji francuskiej na Sorbonie. Był on przedstawicielem marksistowsko-rewolucyjnej szkoły historycznej pozytywnie oceniającej cały dorobek Rewolucji Francuskiej. Szkoła ta stała w opozycji do szkoły „rewizjonistycznej”, reprezentowanej m.in. przez Francoisa Fureta (1927-1997), uznającej terror jako przerwanie procesu wprowadzanych odgórnie reform społecznych. Furet zaczynał jako komunista, potem założył partię socjalistyczną (Zjednoczona Partia Socjalistyczna), a po rewolcie paryskiej 1968 r. związał się ze środowiskiem francuskich egzystencjalistów „sartre-owskich”, czyli z neomarksizmem anarchistycznym.

 

SOCJALIZM UTOPIJNY

Socjalizm utopijny stworzył trzy nurty proponujące wizje nowej organizacji społeczeństwa oparte na tak skrajnie odmiennych zasadach jak chrześcijaństwo i libertynizm – saintsimonizm, owenizm i furieryzm. Saintsimonizm był koncepcją sformułowaną przez francuskiego filozofa i ekonomistę Henri de Saint-Simona (1760-1825). Zakładał, że społeczeństwo pod wpływem uprzemysłowienia i rozwoju nauki jest w stanie samo odrzucić anachroniczną koncepcję władzy i przekształcić się w społeczeństwo produktywne, stanowiące „związek ludzi zaangażowanych w pożyteczną pracę”. Szczególne miejsce zajmuje w teorii Saint-Simona nauka i sztuka. Nauka ma zastąpić średniowieczne, teologiczne uzasadnienie porządku społecznego (co było próbą pogodzenia religii z materializmem), a sztuka jest najwyższą formą twórczej pracy. Pojęcie pracy w jego teorii obejmowało nie tylko pracę fizyczną, ale również umysłową (wynalazczość) i artystyczną i dlatego nie ma w niej podziału na klasy w znaczeniu marksowskim. Praca jest warunkiem pełnego uczestnictwa w społeczności. Pasożytnictwo powinno być karane. Jako zasadę porządkująca Saint-Simon przyjął wartości chrześcijańskie, a nowe zadania religii przedstawił w wydanej pośmiertnie książce „Nowe chrześcijaństwo” (1825), jednak w nowym ujęciu religia pozbawiona została uzasadnienia transcendentnego i zredukowana do zbioru humanistycznych haseł (m.in. sprawiedliwy podział dóbr.). Mimo to Saint-Simona uważa się za prekursora chrześcijańskiej nauki społecznej, rozwijającej się w końcu XIX wieku.
Na zupełnie innej zasadzie miała być zorganizowana wspólnota wymyślona przez francuskiego krytyka kapitalizmu Charlesa Fouriera (1772-1837). Nazwana została „falanster”, miała być wspólnotą produkcyjno-mieszkaniową i składać się z 1620 członków dobieranych pod względem charakterologicznym. Globalne społeczeństwo miało tworzyć 6 milionów wspólnot zarządzanych przez Światowy Kongres Falansterów. Siłą napędową falansteru jako wspólnoty miało być dążenie do szczęścia przez wyzwolenie indywidualnych skłonności i emocji, a falanster miał być nie tylko wspólnotą produkcyjną, ale przede wszystkim wspólnotą miłości. Fourier odrzucał ascetyczną, protestancką „moralność pracy”, prowadzącą do traktowania seksu jako towaru i uważał wolną miłość za element stosunków socjalnych. Fourier stworzył także podstawy feminizmu oraz domagał się „bezwarunkowej płacy minimalnej” zabezpieczającej każdego członka społeczeństwa przed nędzą. Fourier nie wskazywał jednak realnych źródeł, z których społeczeństwo miałoby brać na ten cel środki. Nie ekonomia była jednak specjalnością Charlesa Fouriera, ale rewolucja. W napisanej w 1820 r. pracy pt. „Nowy świat miłości” przedstawił on tezę, że rewolucja społeczna nie jest możliwa bez jednoczesnej rewolucji seksualnej, której celem jest wolna miłość. Książkę tę wydano w pełnym brzmieniu dopiero w 1967 r., ale sama idea wyprzedziła o cały wiek freudomarksizm.
Historia różnych prób tworzenia falansterów i ich upadków to zupełnie odrębna historia, na która tu nie ma miejsca.
W 1799 r. angielski przemysłowiec Robert Owen (1771-1858) rozpoczął w swojej przędzalni w New Lanark (Szkocja) eksperyment polegający na skróceniu czasu pracy, podwyższeniu wynagrodzeń, likwidacji pracy dzieci, budowie mieszkań robotniczych, wprowadzeniu opieki medycznej i opieki nad dziećmi, zaopatrzenia w tańsze produkt dostępne w fabrycznym sklepie, ograniczenie spożycia alkoholu itp. udogodnień dla robotników. Wprowadzone zmiany przyniosły ogromny sukces, zwiększyły wydajność pracy, zlikwidowały kradzieże itp. Wzorcowe osiedle odwiedziło w latach 1815-1825 ponad 20.000 gości, w tym car Mikołaj I i austriaccy książęta.
W 1825 r. Owen sprzedał fabrykę, przeniósł się do USA, gdzie założył od podstaw spółdzielnię produkcyjną w New Harmony. Opierała się ona na zasadzie współwłasności i współdecydowania. W liczącej ok. 1000 mieszkańców komunie prekursorki feminizmu wprowadziły nawet prawo wyborcze dla kobiet (chyba pierwsze w historii). Kolonia przyciągała wielu entuzjastów, ale po dwóch latach kompletnie zbankrutowała, podobnie jak inne zakładane przez Owena komuny. New Harmony przekształciło się z czasem w coś, co dzisiaj nazwalibyśmy centrum kultury i nauki, ale oczywiście musiało być już finansowane przez miasto.
Jeden z uczestników kolonii w New Harmony, amerykański anarchista Josiah Warren (1798-1874) stwierdził, że poniosła ona klęskę, ponieważ zasada współwłasności i współdecydowania pozbawiła uczsetników możliwości realizacji własnych celów, a więc likwidowała motywację do pracy. Warren był muzykiem, ale wzbogacił się na produkcji wynalezionej przez siebie lampy łojowej. W 1825 r. pod wpływem informacji o New Harmony próbował założyć własną komunę w Cincinnati, ale gdy kandydaci nie mogli porozumieć się co do jej zasad, Warren sprzedał fabrykę i wraz z rodziną wstąpił do komuny Owena. Swoje doświadczenia z tego okresu życia podsumował stwierdzeniem, że warunkiem dobrowolnej współpracy jest jednoznaczne określenie i respektowanie interesów indywidualnych.
Josiah Warren był pierwszym amerykańskim anarchistą indywidualistycznym, reprezentującym ten sam nurt, co Proudhon.

Koncepcje socjalistów utopijnych były z punktu widzenia ekonomicznych wymagań produkcji przemysłowej (a tylko masowa produkcja przemysłowa może zapewnić powszechną dostępność dóbr cywilizacyjnych) absurdalne. Ich szkodliwość była jednak niewielka lub żadna. Bankructwo pierwszych wspólnot socjalistycznych oznaczało stratę finansową tylko dla tych, którzy zainwestowali w ich powstanie (z reguły były to inwestycje samych teoretyków lub ich sponsorów). Ci, którzy naiwnie (bo chcieli rzeczywiście pracować), lub cynicznie (bo nie chcieli pracować, ale korzystać z pracy innych) do nich wstąpili, zawsze mieli możliwość opuszczenia eksperymentalnej wspólnoty i powrotu do społeczeństwa tworzącego normalną gospodarkę. Koncepcje polityczne realizowane w skali całego społeczeństwa takiej możliwości nie dają.

 

ANARCHIZM

Anarchizm zakładał likwidację państw i jakiejkolwiek formy hierarchicznej władzy. Był naturalnym następcą pierwszych nieudanych prób socjalizmu utopijnego, które w gruncie rzeczy były pierwszymi komunami anarchistycznymi. Podstawą społeczeństwa anarchistycznego miały być niewielkie, samorządne wspólnoty produkcyjne tworzące dobrowolne federacje. Myśl anarchistyczna wywodzi się z oświeceniowej idei wolności i równości i rozwijana była m.in. przez francuskiego rewolucjonistę Sylvaina Maréchala (1750-1803) i angielskiego dziennikarza i filozofa Williama Godwina (1756-1836). W drugiej połowie XIX wieku stworzyła trzy nurty: anarchizm indywidualistyczny, anarchizm kolektywistyczny i anarchizm komunistyczny.
Teoretykami anarchizmu indywidualistycznego byli francuski anarchista Pierre-Josepha Proudhona (1809-1865) i wspomniany już Josiah Warren (w USA). Jego istotę stanowi likwidacja wszelkich ograniczeń jednostki w prawie do realizacji swojego interesu, co zakładało, szczególnie w amerykańskiej odmianie, pozostawienie jakiejś formy własności prywatnej, pochodzącej z własnej pracy. Z tych samych względów indywidualiści byli zwolennikami gospodarki rynkowej, ale wykluczali jej kapitalistyczna formę wielkoprzemysłową. Główną ideą Proudhona był tzw. mutualizm, czyli zasada wzajemnej pomocy, przeciwna rynkowej zasadzie konkurencji. Anarchizm proudhonowski miał więc u podstaw określone postulaty moralne. Z czasem coraz większy wpływ zyskiwał egoizm (zwulgaryzowana teoria Maxa Stirnera), który anarchizmowi nadał rys indywidualizmu amoralnego.
Zasady anarchizmu kolektywistycznego przedstawił rosyjski rewolucjonista Michał Bakunin (1814-1876) w książce z 1873 r. pt. „Państwowość i anarchia”. Podstawą systemu są kolektywy produkcyjne zrzeszone w dobrowolne federacje regionalne, a te z kolei w federację globalną. We wspólnotach obowiązuje zasada kolektywnej własności środków produkcji i wynagrodzenia proporcjonalnego do wkładu pracy. Nie istnieje państwo jako struktura hierarchicznej władzy, zniesiony jest również kapitalizm. Dystrybucja dóbr odbywa się na kolektywistycznym rynku właściwie bez pośredników, co umożliwia stosowanie znacznie niższych cen. Bakunin był zagorzałym przeciwnikiem zarówno państwa, jak i komunizmu marksistowskiego, ponieważ uważał, iż komunizm prowadzi do władzy totalitarnej i do tzw. kapitalizmu państwowego. Z tego powodu ostro krytykował teorie Marksa i za to został na jego wniosek wykluczony z I Międzynarodówki. Anarchokolektywizm realizowany był w najszerszym zakresie w Hiszpanii.
Najpóźniej powstał anarchizm komunistyczny, którego teoretykiem był pochodzący z rosyjskiego rodu książęcego Piotr Kropotkin (1842-1921). Najważniejsze różnice między anarchizmem komunistycznym, a kolektywistycznym polegają na tym, że anarchokomuniści uznawali wyłącznie społeczną własność środków produkcji (a więc właścicielem nie był określony kolektyw, ale całe społeczeństwo), zasadę wynagradzania „od każdego wg jego zdolności, każdemu wg potrzeb”, a także zakładali bezpłatną dystrybucję dóbr, a więc eliminację pieniądza.
Z wymienionych odmian najbardziej „anarchistyczny” (i najmniej wpływowy) był anarchizm komunistyczny, który odrzucał jakiekolwiek formy organizacyjne poza samorzutnie tworzącymi się komunami, mającymi produkować jak chcą, co chcą i kiedy chcą, a dobra dzielić kolektywnie wg zasady „każdemu wg potrzeb od pierwszego dnia rewolucji” (Kropotkin).

W kontekście uwarunkowań współczesnej cywilizacji anarchizm jest produktem umysłowego infantylizmu.
Jak np. wyobrażali sobie zwolennicy anarchizmu włączenie w struktury globalnego społeczeństwa samorządnych komun takich zjawisk jak mafia, naziści, komuniści, kartele narkotykowe, szmuglerzy alkoholu czy międzynarodowy handel bronią? Nie wiadomo. Jest jednak raczej wątpliwe, aby członkowie gangów stali się rzetelnymi uczestnikami wspólnot, natomiast znacznie bardziej prawdopodobne, że albo po zwycięstwie anarchistycznej rewolucji i likwidacji państwa wszyscy anarchiści zostaliby wystrzelani przez członków ww. stowarzyszeń (tym bardziej, że nie byłoby już policji, a gangi są na ogół dobrze zorganizowane). Nie jest jednak wykluczone, że to anarchiści musieliby wystrzelać członków tych grup lub pozamykać ich w obozach pracy, o ile swoją ideę traktują poważnie. Retoryczne pytanie: jak anarchiści wyobrażali sobie np. organizację międzynarodowego transportu lotniczego w ogóle nie ma sensu.
W społeczeństwie realnym, a nie w świecie fikcji zamieszkiwanym przez skrzydlate anioły, anarchizm musi doprowadzić do globalnej władzy przestępców i do całkowitego upadku jakiejkolwiek produkcji, czyli do gospodarki myśliwsko-zbierackiej. Ten pierwszy aspekt ważniejszy jest nawet od ekonomicznej niewydolności anarchizmu – ponieważ realne społeczeństwo zbudowane z anarchistycznych wspólnot nie posiadających broni i dowództwa, musi zostać opanowane przez zorganizowaną przestępczość. Anarchizm jest teorią wystarczającą do funkcjonowania przez kilka miesięcy wakacyjnej komuny hipisowskiej, finansowanej przez rodziców lub ze studenckiego stypendium (albo z żebraniny lub drobnych kradzieży w supermarketach). To, że w wielu przypadkach wspólnoty takie przez jakiś czas funkcjonowały wynikało z faktu, iż działały one w otoczeniu racjonalnego rynku, który wymuszał na ich uczestnikach racjonalne działania, jak to było np. w przypadku izraelskich kibuców. Anarchizm we wszelkich odmianach jest jednak wizją systemu globalnego, w którym rynku nie ma i co najwyżej współistnieją w nim różne formy wspólnot anarchistycznych.
To nie są rozważania teoretyczne. Anarchizm był i jest jedną z głównych światowych ideologii XIX, XX i XXI wieku, a jego aktywiści funkcjonują w obecnych strukturach władzy nie tylko państwowej, ale i na poziomie Unii Europejskiej, a to dzięki temu, że w okresie XX wieku różnica między różnymi nurtami lewicy uległa zatarciu.

 

SOCJALIZM

Socjalizm jest systemem, w którym jedynym właścicielem środków produkcji jest państwo kierujące jednocześnie tzw. gospodarką planową i dystrybucją dóbr. Taka definicja nie wyłącza istnienia odrębnych państw, ani globalnego państwa socjalistycznego. Kłopot z socjalizmem polega na tym, że wiele nurtów o programie socjalistycznym nie używało tej nazwy (często stosowano określenie robotniczy zamiast socjalistyczny), a np. komuniści, z wyjątkiem deklaracji programowych, przez cały XIX i na początku XX wieku nazywali się socjalistami.
Różnica między różnymi odmianami socjalizmu polega przede wszystkim na tym, w jaki sposób ma być wprowadzony nowy system. W połowie XIX wieku jedyny realny program obalenia kapitalizmu w drodze rewolucji sformułowali komuniści, dlatego marksizm stał się ich podstawą programową. Bardzo szybko jednak pojawiły się w socjalizmie tendencje reformistyczne i nacjonalistyczne.
Wpływ reformizmu był wynikiem zmian w nastrojach proletariatu, który w miarę przemian wewnętrznych w kapitalizmie odrzucał propagandę rewolucyjną i skłaniał się ku taktyce zmian ewolucyjnych. Część przywódców ruchu socjalistycznego, żeby nie utracić wpływów, musiała więc zmienić taktykę walki o władzę. W ten sposób powstała reformistyczna socjaldemokracja.
Głównym przedstawicielem idei socjaldemokratycznej był niemiecki polityk Ferdynand Lassalle (1825-1864), założyciel pierwszej partii socjaldemokratycznej – Ogólnoniemieckiego Związku Robotniczego (ADAV – 1863). Zdaniem Lassalle’a w kapitalizmie wynagrodzenie pracowników najemnych musi zawsze oscylować na poziomie minimum egzystencji, a jego podwyższenie może nastąpić wyłącznie wtedy, gdy pracownicy zawiążą spółdzielnie produkcyjne i dzielić się będą wypracowanym zyskiem, zamiast oddawać go kapitaliście. Państwo ma obowiązek wspierać kredytami tworzenie takich spółdzielni produkcyjnych, ale obowiązek ten będzie spełniać dopiero wtedy, gdy socjaliści zdobędą władzę polityczną i zmienią prawo. Jednym słowem – sam ruch związkowy nie zagwarantuje poprawy sytuacji proletariatu, ale może to zrobić władza polityczna. W odróżnieniu od Marksa Lassalle nie uważał państwa za przeciwnika, ale za gwaranta realizacji idei socjalistycznej. Walka o władzę musi więc mieć charakter demokratyczny i zmierzać do reformy systemu politycznego, ale i umocnienia państwa.
W latach 1919/1920 przemówienia Lassalle’a (który zginął w pojedynku w 1864 r.) opublikował inny niemiecki socjalista Eduard Bernstein (1850-1932). Bernstein był początkowo przedstawicielem socjalizmu rewolucyjnego (marksistowskiego). Na początku lat 90-tych XIX wieku rozpoczął on tzw. spór rewizjonistyczny, w wyniku którego znaczna część socjalistów przeszła na pozycje socjaldemokratyczne. Pozycje bliższe marksizmu zajmowali tacy niemieccy socjaliści jak Wilhelm Liebknecht (1826–1900) i August Bebel (1840–1913). Ich partia (nazywająca się zresztą również socjaldemokratyczną) zmierzała do całkowitej zmiany systemu produkcji, likwidacji społeczeństwa klasowego, rozdziału państwa i kościoła, zniesienia podatków pośrednich, podziału całego zysku wśród pracowników najemnych itd.

 

GOSPODARKA PLANOWA

Ponieważ w socjalizmie wolny rynek nie istnieje, nie ma w nim informacji o tym, jakie są rzeczywiste potrzeby społeczeństwa (istnieje tylko jedna oferta państwowa), tak więc produkcja i podział dóbr musi następować na podstawie różnego typu wskaźników i wytycznych bilansowanych w skali całej gospodarki. Ktoś po prostu musi przyjąć na jakiejś podstawie, że przeciętny mężczyzna potrzebuje rocznie np. pół garnituru i jeden but, a przeciętna kobieta ¾ sukienki i trzy buty. Ponieważ wszystkie wskaźniki dotyczące produkcji jednej wielkiej fabryki jaką jest państwo, muszą być zbilansowane (w tym np. import surowców i zaopatrzenie w energię dla całej gospodarki), bilansowanie takie może być skuteczne tylko w odniesieniu do gospodarki jako całości, a więc w odniesieniu do interesu bezosobowego, państwowego kapitalisty. Ponieważ interes pojedynczego pracownika nie istnieje (nie ma rynku, na którym mógłby on być zaprezentowany), gospodarka musi koncentrować się na zaspokajaniu potrzeb „obywatela statystycznego”. Ponieważ życie zmusza do podejmowania pracy u tego samego pracodawcy, a praca nie ma żadnego związku z indywidualnymi potrzebami pracowników, motywacja do pracy obniża się, a w końcu całkiem zanika. Nie będę tego tematu rozwijał, jest on opisany w literaturze przedmiotu.
Istotne jest to, że, z powodu całego nieuchronnego marnotrawstwa oraz zanikającej motywacji do wydajnej pracy, system socjalistyczny musi prowadzić do ekonomicznej zapaści i zawsze i wszędzie do tej zapaści prowadził. Nie dlatego jednak, że w społeczeństwach socjalistycznych żyją ludzie z natury gorsi, bardziej leniwi lub głupsi od ludzi żyjących w systemie rynkowym, ale dlatego, że socjalizm likwiduje motywację do pracy odrywając jej efekt od indywidualnych potrzeb konkretnych ludzi.

 

KOMUNIZM

Ideowe korzenie komunizmu, jak zresztą całej lewicy, są chrześcijańskie, ponieważ tylko na gruncie chrześcijaństwa można sformułować postulat sprawiedliwości społecznej. Pojęcia tego nie da się uzasadnić poza systemem wartości chrześcijańskich, ponieważ tylko ten system wprowadza ograniczenia naturalnych instynktów rzetelnie opisanych w darwinizmie.
Współczesny komunizm jest zsekularyzowanym komunizmem chrześcijańskim, odwołującym się do idei komun chrześcijańskich. Nawet „Manifest Komunistyczny” miał pierwotnie nosić tytuł „Katechizm Komunistyczny”.
Różnica między komunizmem chrześcijańskim a komunizmem bolszewickim wynika z różnicy historycznej – nie jest on ideą skuteczną w warunkach rozwiniętego społeczeństwa przemysłowego, którego głównym celem (a przynajmniej koniecznością) jest skuteczna produkcja dóbr wystarczających do stworzenia powszechnego dobrobytu.
Nie ma pewności, kto wymyślił termin „komunizm”. Za jednego z twórców tego pojęcia uważa się angielskiego socjalistę utopistę z nurtu owenowskiego Johna Goodwyna Barmby’ego (1820-1881). Barmby był chrześcijaninem, w 1841 r. założył London Communist Propaganda Society i próbował stworzyć Kościół Komunistyczny. Odwoływał się do idei komun wczesnochrześcijańskich i to on wprowadził Fryderyka Engelsa w kręgi francuskich socjalistów używających już pojęcia komunizm. Drugim mógł być francuski socjalista utopista Etienne Cabet (1788-1856), który w 1836 r. użył terminu komunizm dla oznaczenia społeczeństwa wzorowanego na pierwszych wspólnotach chrześcijańskich. Termin użyty został w nazwie Związku Komunistów, przekształconego w 1847 r. ze Związku Sprawiedliwych.
Marks i Engels nie przedstawili precyzyjnej wizji systemu komunistycznego, ale można ją zrekonstruować na podstawie różnych rozproszonych uwag.
Komunizm oznacza więc globalne, ponadnarodowe i bezklasowe społeczeństwo, w którym nie istnieje jakakolwiek własność środków produkcji (nawet społeczna lub państwowa), wszyscy mają obowiązek pracy, a całość kierowana jest przez partię komunistyczną. Ponieważ Marks uważał państwo za aparat strzegący interesów kapitalistów, a w komunizmie kapitalistów nie ma, państwo w potocznym rozumieniu staje się zbędne i „obumiera”.

 

KOMUNIZM RADZIECKI

Jedną z odmian komunizmu był tzw. komunizm radziecki, którego nie należy mylić z rosyjskim komunizmem bolszewickim. Komunizm radziecki opiera się na rządach rad robotniczych (stąd nazwa), łączących uprawnienia wykonawcze, ustawodawcze, sądownicze i podejmujących decyzje kolektywnie. Rady podlegają nieustannej kontroli przez załogi robotnicze, muszą przedstawiać im sprawozdania i w każdej chwili mogą być przez wyborców odwołane. Oznacza to nieustanne obrady jednego gremium, nieustannie kontrolowanego przez inne gremium, co wyklucza możliwość prowadzenia jakiejkolwiek wydanej działalności gospodarczej i nadaje się na formę rządów „rewolucji permanentnej”. W praktyce daje to skutki podobne do kolektywistycznego anarchizmu Bakunina, ale na skalę globalną.
Wprowadzenie komunizmu radzieckiego w Polsce proponowali w 1964 r. autorzy słynnego „Listu otwartego do Partii” Jacek Kuroń (1934-2004) i Karol Modzelewski (1937). Komunizm radziecki miał być remedium na postępującą biurokratyzacje systemu socjalistycznego, w którym aparat partyjny stawał się faktycznym dysponentem majątku stanowiącego formalnie własność klasy robotniczej.
Warto podkreślić ten wątek, ponieważ wystąpienie Kuronia i Modzelewskiego było odbierane przez społeczeństwo nieznające treści listu jako przejaw kontestacji systemu socjalistycznego i dominacji partii komunistycznej. Tymczasem w rzeczywistości było ono echem haseł powstającej na początku lat 60-tych w USA i Europie zachodniej tzw. Nowej Lewicy, która poszukiwała realnej alternatywy dla bankrutującego systemu państw bloku wschodniego. Świadomość bankructwa komunizmu doktrynalnego była w środowiskach lewicowych tym głębsza, że Europa zachodnia, szczególnie Niemcy przezywała wówczas okres tzw. cudu gospodarczego (Wirtschaftswunder), czyli rozkwitu gospodarki rynkowej prowadzonej w ramach ordoliberalizmu – społeczno-gospodarczego programu chrześcijańskiej demokracji.
Lewacką (czyli neo-lewicową) alternatywą dla komunizmu państwowego miał być zwrot do rozwiązań bliższych anarchizmowi.

 

ANARCHOPRYMITYWIZM AMERYKAŃSKI

Szczególna formą anarchizmu był anarchizm amerykański nazywany anarchoprymitywizmem.
Podstawy anarchoprymitywizmu przedstawił amerykański anarchista indywidualistyczny i transcendentalista Henry David Theorau (1817-1962) w opublikowanej w 1854 r. książce „Walden czyli życie w lesie”. Książka była wynikiem doświadczeń Thoreau zdobytych podczas dwuletniego pobytu w prymitywnej chacie zbudowanej własnoręcznie w lasach należących do jego mentora i przyjaciela, innego transcendentalisty Ralpha Waldo Emersona (1803-1882). W 1836 r. Emerson napisał książkę pt. „Natura”, przedstawiającą filozofię transcendentalizmu. Istotę transcendentalizmu stanowi przekonanie o równości i samodzielności jednostki wynikającej z jej autonomiczności w odkrywaniu prawd moralnych i formułowaniu zasad życia społecznego. W transcendentalizmie aspekt ekonomiczny, podstawowy w marksizmie odgrywa marginalną rolę.
Anarchoprymitywizm wyrósł z protestu przeciw negatywnym skutkom industrializacji i należy do tego samego nurtu, co tzw. Lebensreform, czyli reforma życia. Miał wiele związków z anarchonaturyzmem, czyli mniej wyrafinowaną i bliższą potocznej wyobraźni odmianą preferującą powrót do natury, tworzenie ekologicznych wiosek, pacyfizm, nudyzm, wegetarianizm, wolną miłość itp.
Eskapistyczny prymitywizm XIX-wieczny był zjawiskiem elitarnym o silnym zabarwieniu mistycznym. Rozwijał się w kręgach amerykańskich intelektualistów ulegających wpływowi europejskich emigrantów przybywających do USA po rewolucji 1848 r. Jego współczesną kontynuacją jest neoprymitywizm (Zerzan), który wprawdzie odwołuje się do klasycznych tekstów XIX-wiecznych, ale w istocie jest kontynuacją współczesnego, antykonsumpcjonistycznego sytuacjonizmu. Głównym hasłem neoprymitywizmu jest teoria „re-wilding”, czyli powrotu do dzikości, a właściwie do przedagrarnego nomadyzmu.
Związek z rzeczywistością wszystkich odmian prymitywizmu będących w gruncie rzeczy kolejnymi wersjami „dobrego dzikusa” jest żaden, ale doskonale wpisuje się on w ideologiczne założenia antykultury i z czasem zdobywa sobie coraz większe znaczenie.

/w opracowaniu/