historia antykultury
KONTRKULTURA 1948-1970


 

/materiały w opracowaniu/

Neomarksistowska teoria krytyczna z założenia nie formułowała programu pozytywnego, koncentrując isę na destrukcji. Dosponowała niszczącą bronią, ale nie wiadomo, jak jej wynalazcy wyobrażali sobie świat po zwycięstwie. Prawdopodobnie wcale sobie go nie wyobrażali, tak jak nie wyobraża sobie tego każda teoria rewolucji permanentnej. Wiadomo było tylko to, że dzięki nowej broni system kapitalistyczny się zawali. Historia rewolucji kontrkulturowej jest historią dojrzewania marksizmu do świadomości, że jednak „istnieje życie po śmierci” kapitalizmu.
Rewolucja kontrkulturowa niszcząc kapitalizm otwierała drogę do politycznej władzy komunistom, ale jedyną zorganizowaną siłą komunistów posiadającą struktury i kadry i zdolną do przejęcia realnej władzy były kominternowskie partie komunistyczne, te zaś w miarę kompromitacji komunizmu wschodniego dystansowały się od rosyjskiego centrum i traciły poparcie społeczne.
Proces ten miał kilka etapów, zanim doprowadził do klęski rewolucji.

Powojenna tzw. rewolucja kontrkulturowa, jakkolwiek istotna w historii antykultury, miała w sensie społecznym charakter marginalny i nawet w szczytowym okresie nie przekroczyła zasięgiem spolecnzegomarginesu. Rewolucja ta miała dwa etapy, obejmowała dwa pokolenia o krańcowo różnych doświadczeniach i toczyla się w dwóch odrębnych rejonach świata z różnych przyczyn według dwóch odrębnych scenariuszy.
Pierwszy etap rewolucji miał miejsce w USA i obejmował zupełnie marginalne środowisko nazywane beat-generation. Właśnie w tym środowisku znalazła najsilniejszy oddźwięk koncepcja rewolucji seksualnej Wilhelma Reicha a sam Reich stał się najbardziej wpływową postacią. Rewolucja beat-generation pozbawiona była jakichkolwiek istotnych elementów ideologicznych, była eksplozją czystego kulturowego nihilizmu. Etap ten trwał mniej więcej od 1948 do 1960 r., a jego estetyczną manifestacją był ekspresjonizm abstrakcjonistyczny.
W Europie pierwszy etap miał znacznie węższy zasięg, ale znacznie głębsze podstawy i poważniejsze skutki. Wynikało to z odrębności tradycji intelektualnych USA, w których dominowały wpływy anarchizmu i Europy, w ktorej dominowały wpływy spekulatywnej filozofii kontynentalnej. Jego centrum stanowił ruch lettrystyczny, z którego z czasem wyodrębnił się radykalny ruch sytuacjonistyczny. Estetyczną manifestacją tego etapu był lettryzm odwołujący się do przedwojennego dadaizmu i surrealizmu.
Na dalszy bieg rewolucji kontrkulturowej ogromny wpływ miała zmieniajaca się sytuacja w światowym ruchu komunistycznym i w sytuacji geopolitycznej. Ich przejawami była rosnąca niewydajność socjalistycznych gospodarek, rosnący opór społeczny przeciwko totalitarnemu terrorowi, oraz związane z tym tendencje ekspansjonistyczne komunistycznej Rosji. Spowodowały one pogłębiająca się przepaść cywilizacyjną, powstanie przeciwstawnych sojuszy militarnych i całkowitą izolację bloków ideologicznych.
Zaangażowanie większości zachodnich społeczeństw w powojenną odbudowę i jej sukcesy w porównaniu z ekonomiczną zapaścią w bloku wschodnim powodowało rosnąca akceptację tych społeczeństw dla gospodarki wolnorynkowej i tradycyjnej kultury i osłabienie znacznych po wojnie wpływów zachodnich partii komunistycznych i popularności samego Związku Radzieckiego podtrzymywanej propagandą zachodniej lewicy intelektualnej. Miało to wpływ na konflikt pokoleniowy i programowy w całym, podporządkowanym Moskwie ruchu komunistycznym, również w bloku wschodnim i doprowadziło do powstania na początku lat 60-tych tzw. Nowej Lewicy.
Drugi etap trwający całe lata 60-te obejmował już nowe, dojrzewające we względnym dobrobycie, pokolenie powojennego wyżu demograficznego (tzw. baby-boomers), kształtowane przez pokolenie nihilistycznej beat-generation.
Przełom, jaki nastąpił w ideologii antykultury reprezentowanej już wówczas przede wszystkim przez pozostającego w USA Herberta Marcuse ilustrują jego kolejne publikacje: „Eros i cywilizacja” z 1955 r., „Czlowiek jednowymiarowy” z 1964 r. i „Tolerancja represywna” z 1965 r. Polegał on na przejściu od infantylnej zapowiedzi nieogranicznej wydajności kapitalizmu, która likwiduje konieczność pracy, a zatem i potrzebę moralności limitującej wyzwolenie seksualne (tu Marcuse powrócił do teorii Wilhelma Reicha) do uświadomienia sobie, że ta niezwykła wydajność kapitalizmu i jego elastyczność jest wynikiem intensywnej pracy większości społeczeństwa pozostającego pod wpływem tradycyjnej kultury i coraz wyraźniej akceptującego uroki kapitalizmu.
Spowodowało to z jednej strony atak na tzw. konsumpcjonizm (który nie był wynikiem kultury, ale niszczenia w tej kulturze źródeł wartości), z drugiej zaś uruchomienie całego zorganizowanego fronu antykulturowego obejmującego rewolucje seksualną, rewolucję narkotykową , oraz rewolucję religijną, do której należał zarówno powstanie satanizmu jak rozwój tzw. nowych ruchów religijnych i neopogaństwa. Ta ostatnia fala kontrkulturowej ofensywy doprowadziła w końcu lat 60-tych do takich skutków, jak wyczyny rodziny Mansona i zabójstwo podczas koncertu w Altamont, ale społeczny zasięg rewolucji w dalszym ciągu nie przekraczał statystycznego marginesu.
Wydaje się, że nieuchronność klęski neomarksizmu jako ideologii o zasięgu ogólnospołecznym była dla Herberta Marcuse oczywista już w czasie pisania człowieka jednowymiarowego rozpoczynającego kampanię Wielkiej Odmowy, o czym świadczy fakt, że już w 1965 r. napisał on chyba najważniejszy tekst teorii krytycznej otwarcie zmieniający jej taktykę i otwarcie zapowiadający rządy terroru, czyli „Tolerancję represywną”. Miała ona jednak czekać na realizację kilka dziesięcioleci.

WSTĘP

Praktyczną ofensywę antykulturowy marksizm rozpoczął po II wojnie światowej, ale - po wyczyszczeniu „Dialektyki oświecenia” i „Osobowości autorytanernej” - już w stroju indywidualistycznej ideologii wolności. Jej pierwszym skutkiem była tzw. rewolucja kontrkulturowa kojarzona przede wszystkim z jej drugą, agresywną fazą rewolucji hipisowskiej. Pierwsza rewolucja antykulturowa rozpoczęła się jednak wcześniej, trwała mniej więcej od 1945 do 1970 r., objęła dwa zupełnie różne pokolenia i miała inny przebieg w USA i w Europie zachodniej.

PERIODYZACJA

Rwolucja kontrkulturowa, czyli pierwsza rewolucja antykultury miała trzy etapy.
Pierwszy obejmuje lata 1945-1960, czyli od zakończenia II wojny światowej do Budapesztu 1956 r., rewolucji kubańskiej 1959 r. i kryzysu kubańskiego 1962 r. W tym czasie trwa europejska odbudowa i tworzenie podstaw zachodniego dobrobytu, a jednocześnie narasta kryzys w bloku komunistycznym i agresywność światowego komunizmu. Ten proces symbolizuje stłumieniu powstania 17 czerwca 1953 r. w Berlinie, rozłam między komunistycznymi partiami Rosji i Chin w 1957 r., zwycięstwo rewolucji na Kubie w 1959 r., budowa muru berlińskiego w 1961 r. i kryzys kubański 1962 r. Na etapie tym w USA prowadzona była pierwsza rewolucja seksualna beat-generation i walka z religią prowadząca do tworzenia nowych religii alternatywnych. Zakończyl się on pierwszą prestiżową klęską komunizmu, wyhamowaniem przygotowań do wojny i poderwaniem bezwzględnego posłuszeństwa zachodnich partii komunistycznych wobec moskiewskiej centrali, oraz powstaniem tzw. Nowej Lewicy będącej świadectwem erozyjnego wpływu antykultury na własną bazę społeczną.
Drugi etap obejmuje zmianę taktyki antykultury i prawdopodobnie zmianę jej celów strategicznych, czyli odejście od koncepcji rewolucji prowadzącej do przejęcia bezpośredniej władzy politycznej na rzecz rewolucji umożliwiającej zarządzanie w systemie chaosu. Na tym etapie powstaje Nowa Lewica, oraz idea Wielkiej Odmowy Herberta Marcuse wywołana demobilizującymi objawami społeczeństwa konsumpcyjnego. Kończy go teoria represywnej tolerancji będąca zapowiedzią nowej taktyki zarządzania większości przez dobrze zorganizowaną mniejszość.
Etap trzeci to wielka seksualno-narkotykowo-antykonsumpcjonistyczna ofensywa kontrkulturowa obejmująca sytuacjonistyczny atak na przestrzeń społeczną, rewolucję hipisowską, rewolucję seksualną (szczególnie w kinie alternatywnym) i rewolucję narkotykową. Teoria represywnej tolerancji wskazuje na to, że ten etap rewolucji nie zakładał już przejęcia władzy politycznej, ale przygotowanie do stopniowego rozkłady tkanki społecznej, potrzebnej w nastepnym etapie marszy przez instytucje.

REWOLUCJA KONTRKULTUROWA BEAT GENERATION 1948-60

AMERYKA 1945-1955

Zacząć trzeba od tego, że tzw. rewolucja kontrkulturowa w Ameryce nigdy nie przekroczyła zasięgiem społecznego marginesu. Nawet 300 tysięcy widzów festiwalu w Woodstock w 200-milionowym kraju to mniej niż jeden procent młodzieży. Rewolucja ta jest mitem medialnym, ale właśnie mediom zawdzięcza szerszy oddźwięk i to w pokoleniach późniejszych. W rzeczywistości nie wyszła ona poza granice uniwersyteckich kampusów i trawniku parków w Nowym Yorku i Kalifornii. To są fakty wynikające ze statystyk.
Faktem jest jednak również to, że środowiska akademickie wielu uczelni i znaczna część mediów opanowana była już wówczas przez intelektualna lewicę. Zanim jednak antykultura znalazła oddźwięk w pokoleniu powojennych baby-bomers, wypromowała nieliczną grupę tzw. beat-generation, składającą się w kilku przypadkach z ludzi o pewnych uzdolnieniach artystycznych (przede wszystkim literackich – Ginsberg, Kerouac), w większości jednak z różnego typu ekscentryków, drobnych przestępców, paserów i włóczęgów – ludzi o pogmatwanych osobowościach, zdecydowanie nie mieszczących się w ramach mieszczańskiego świata. Takie środowiska istniały zawsze i wszędzie, tyle tylko, że zwykle ich postaci i styl życia nie był przydatny jako symbol nowej ideologii.
Środowisko beat-generation było gotowym, laboratoryjnym przykładem postawy krytycznej, chociaż w okresie swojej popularności nie miało pojęcia o teorii krytycznej, która pozostawała domeną fachowców rozumiejących lingwistyczne meandry neomarksizmu. Ogromną popularnością cieszył się natomiast w tym środowisku Wilhelm Reich z jego ideą rewolucji seksualnej i prostym hasłem „zwolnić hamulce!”. To hasło trafiało znakomicie do części amerykańskiego młodego pokolenia „buntowników bez powodu”, które znacznie wcześniej niż jego europejski odpowiednik przyzwyczaiło się do dobrobytu (Ameryka nie miała wojny na swoim terytorium i przeciętny Amerykanin znał ją z propagandowych filmów)i gotowe było znienawidzić własnych rodziców za ich konformizm. O ile Wilhelm Reich zaopatrywał środowisko amerykańskiej młodej bohemy (Ginsberga, Mailera, a nawet Woody Allena) w „akumulatory potencji”, to bardziej wysublimowane oczekiwania zaspokajał Herbert Marcuse, publikując w 1955 r. słynną książkę „Eros i cywilizacja”.

Pierwsza faza rewolucji antykulturowej w USA nie ma ściśle wyznaczonej daty początkowej, ponieważ wojna światowa toczyła się poza jej terytorium i toczące się przemiany społeczne ulegały wprawdzie spowolnieniom i przyspieszeniom, ale właściwie nie zostały przerwane.
Zasięg ani charakter tej pierwszej fazy był znikomy, ale miała ona miejsce w specyficznym środowisku zdobywającym sobie z czasem coraz wiekszy wpływ na środki masowego przekazu i na opiniotwórcze środowiska akademickie. Faza ta doskonale ilustruje mechanizm działania antykultury, która posiada wprawdzie skomplikowane teoretyczne uzasadnienie, ale w praktyce zwsze odwołuje się do najprymitywniejszych mechanizmów psychologicznych i tych cech człowieka, które raczej oddalają go niż zbliżają do kultury.
Bazą społeczną antykultury przełomu lat 40-tych i pięćdziesiątych była tzw. beat generation, ale określenie „baza społeczna” należy traktować bardzo umownie, chodzi bowiem o margines marginesu amerykańskiego społeczeństwa.
Środowiskiem docelowym antykultury nie był oczywiście społeczny margines, ale ucząca się, studiująca i pracująca młodzież, pozostająca w ogromnej większości pod wpływem tradycyjnej kultury. Postawy tej młodzieży kształtowała rodzina, religia (w Ameryce istnieje ok. 2000 zarejestrowanych wyznań), oraz środowisko akademickie i funkcjonujące w nim autorytety. W społeczeństwie indywidualistów, skazanych na własne siły osadników i emigrantów, którzy z Europy uciekali najczęściej z pobudek religijnych tworząc w Nowym Świecie niewielkie społeczności o często bardzo ascetycznej obyczajowości rodzina i religia stanowiły (i stanowią do dziś) podstawowy element określający sposób widzenia świata. Wbrew powszechnej opiii społeczeństwo amerykańskie do dzisiaj pozostało społeczeństwem purytańskim ze wszystkimi dobrymi i złymi stronami tego faktu. Siłą rzeczy takie społeczeństwo (jak każde społeczeństwo) ma również margines jednostek nieprzystosowanych i je kontestujących. W społeczeństwach totalitarnych takie jednostki są po prostu przymusowo resocjalizowane, a w skrajnych przypadkach eliminowane przez wsadzanie do więzień, obozów koncentracyjnych lub do szpitali psychiatrycznych. W społeczeństwach demokratycznych jednostki te mogą funkcjonować bez przeszkód, dopóki nie usiłują swoich marginalnych postaw narzucać większości dezorganizując życie wspólnoty. W społeczeństwach demokratycznych nie ma jednak formalnego mechanizmu, który skutecznie zabezpieczałby interes wspólnoty, jeśli jednostki stanowiące zupełną mniejszość podejmują próby narzucenia większości swoich zasad. Taka aktywna część marginesu zawsze istnieje, ale stanowi ona mniejszość w mniejszości, czyli margines marginesu. Przykład: jeśli uśrednimy dane z różnych badań, homoseksualiści stanowią ok. 3 % populacji. Oznacza to, że w Polsce powinno jest ich więcej niż milion, tymczasem organizowane corocznie Parady Równości gromadzą co najwyżej kilka do kilkunastu tysięcy uczestników (których można uznac za aktywistów), co stanowi ok. 1 % z 3%, a więc znacznie poniżej 1 promila populacji. Wystarczy jednak częsta obecność kilku aktywistów w mediach (w Polsce jest to mniej niż 10 stale pokazywanych osób) i kilka dobrze udokumentowanych aktów niechęci ze strony większości, a medialny efekt propagandowy jest gwarantowany. Efekt ten nie polega jednak na poskreślaniu skali zjawiska (bo jest ono statystycznie rzeczy biorąc marginalne), ale na pokazywaniu większości jako agresywnej i nietolerancyjnej tłuszczy, podczas gdy agresywni homofobowie stanowią taki sam margines większości, jaki w mniejszości stanowią jej aktywiści.
Znane z mediów i setek, jeśli nie tysięcy opracowań „pokolenie beat generation” stanowi socjologiczny mit stworzony na podstawie mikroskopijnej grupki postaci tworzącej margines marginalnego, ale bardzo widocznego środowiska nowojorskiej bohemy określanej jako New York School.

NEW YORK SCHOOL

Środowisko to grupowało muzyków awangardowych i jazzowych, tancerzy, pisarzy, poetów, malarzy, aktorów itp. z których na przestrzeni wielu lat w historii zapisało się kilkadziesiąt nazwisk (np. Jackson Pollock, Miles Davis, Jasper Jones, Robert Rauschenberg, Allen Ginsberg, Jack Kerouac, Martha Graham), a pozostałą część stanowiło kilkaset, może kilka tysięcy satelitów krążących wokół jaśniejszych gwiazd. Środowisko to przenikało się albo przynajmniej kontaktowało z innym środowiskiem określanym jako New York Intellectuals (Nowojorscy intelektualiści).

NEW YORK INTELLECTUALS

Fenomen nowojorskich intelektualistów po raz pierwszy opisany został dopiero w 1986 r. (Alexander Bloom, Prodigal Sons: The New York Intellectuals and Their World (Oxford: Oxford University Press, 1986). Środowisko to tworzyła antystalinowska lewica mająca w większości europejskie korzenie. Określenie „antystalinowska” w przedwojennej Ameryce oznaczało „trockistowska”, ale jeden z członków tego środowiska wyjaśnił, że tamtejsi trockiści „właściwie nie wiedzieli, czy Trocki był „w począdku”, ale wiedzieli, że był „interesujący”, a w Greenwich Village być interesującym oznaczało być w porządku”.
Nowojorscy intelektualiści w większości byli absolwentami trzech szkół – City College of New York (nazywanego Harvardem proletariackim albo żydowskim), New York University i oczywiście Columbia University i publikowali w takich pismach jak Partisan Review, Commentary i Dissent. Jego charakter i wpływ porównywano ze słynną grupą Bloomsberry. Do grupy tej należały takie postaci jak Hannah Arendt, Phillip Ravh, Harold Rosenberg czy Clement Greenberg, najbardziej wpływowy krytyk i teoretyk nowoczesnego malarstwa i promotor Jacksona Pollocka. Do ciekawostek należy fakt, że część tego środowiska z czasem stała się bazą amerykańskiego neokonserwatyzmu, ale o tym szerzej w rozdziale o „marszu przez instytucje”.

BEAT GENERATION 1946-1962

Gdzieś pomiędzy artystami Greenwich Village a nowojorskimi intelektualistami funkcjonowała właśnie grupa poetów beat generation, do której należeli zarówno absolwenci Columbia University jak i członkowie nowojorskiego półświatka. Jego czołowymi postaciami byli m.in.:
Allen Ginsberg (1926-1997) - Skowyt, 1956, Kadysz, 1961, anarchista, surrealista, rewolucjonista seksualny, egzystencjalista, homoseksualista
Jack Kerouac (1922-1969) - W drodze, 1957, narkotyki, alkohol, strumień świadomości
Gregory Nunzio Corso (1930-2001), poeta, beatnik (przy okazji – mało kto wie, co znaczy słowo „beatnik”. Podobno powstało ono z połączenia słów „beat” i „sputnik” i miało sygnalizować, że beatnik jest jednocześnie „out” i komunistą)
Neal Cassady (1926-1968) – złodziej, handlarz narkotyków, przyjaciel Kerouaca i Ginsberga, włóczęga
William Burroughs (1914-1997) - Nagi lunch, 1959, Ćpun, 1963, handlarz narkotyków, ukończył Harvard, zastrzelił po pijanemu żonę,
Lucien Carr (1925-2005) - w 1944 zabił swego nauczyciela i przyjaciela, który chciał go zgwałcić.
Herbert Edwin Huncke (1915-1996) - poeta, włóczykij
Antykulturowych intelektualistów można wyliczać w nieskończoność, ale tych kilka postaci przeszło do historii jako ikony antykultury. Wyliczyłem kilka ich „specjalności” nie ze złośliwości, ale dlatego, że to one ugruntowały ich legendę. Również w gronie lettrystów i sytuacjonistów znajdowało się wielu ludzi o zapewne wybitnej inteligencji, jednak ich styl życia i wynikająca z niego filozofia plasują ich nawet w dzisiejszych, liberalnych kategoriach w sferze społecznego marginesu. W świecie sztuki można wskazać wiele postaci o bardzo kontrowersyjnych osobowościach, jednak najczęściej do historii sztuki przechodziły one dzięki jakimś wybitnym dziełom. W przypadku intelektualistów antykultury ich „dziełem” było ich życie i bunt, której to życie było manifestacją. Może kilka pasusów z twórczości Kerouaca, może kilka wierszy Ginsberga czy Corso doczekało się analizy literackiej, natomiast podstawą legendy, jaka wokół tych postaci narosła były skandale, prowokacje, procesy i ekscesy obszernie komentowane w mediach. To materiał dobry dla brukowców.
W tym właśnie środowisku ogromną popularność zdobył Wilhelm Reich.
EROTYZM EKSTENSYWNY - WILHELM REICH - ZWOLNIĆ HAMULCE!
Najwięcej informacji o działalności Reicha w USA podaje angielski pisarz Christopher Turner, autor wydanej w 2011 r. książki „Adventures in the Orgasmatron: How the Sexual Revolution Came to America”. Wyobrażenie o mentalności nowojorskich elit intelektualnych okresu powojennego, a szczególnie ludzi przewodzących rewolcie kontrkultury lat 60-tych daje również artykuł niemieckiego dziennikarza Hennesa Steina opublikowany również w 2011 r. w niemieckim „Die Welt”. Opisuje on przyczynę popularności Reicha, który jeszcze w czasie wojny skonstruował, a po wojnie produkował i sprzedawał tzw. orgone accumulator, czyli metalową skrzynię kondensującą kosmiczną energię biologiczną. Ta energia miała podobno zdolność leczenia wszelkich chorób, ale głównie chodziło o zwiększanie potencji seksualnej:
„Allen Ginsberg miał jeden (chodzi o akumulator), Jack Kerouac też. Podobnie Saul Bellow, J.D. Salinger i Woody Allen. Norman Mailer zbudował ich sobie sześć. /…/ W tamtych latach, bezpośrednio po II wojnie światowej, wydawało się, że każdy Amerykanin, chociaż trochę wykształcony, ciągle o tym mówił. Krytyk literacki Alfred Kazin pisał w pamiętniku – W moim pokoleniu każdy miał taki akumulator i nie chodziło wcale o łamanie konwencji, chodziło tylko o to, żeby uwolnić się od związku z rodzicami i ich zakazów. /…/ Reich nie tylko wyglądał na zwariowanego naukowca – nastroszone włosy, ciemne, dzikie oczy, czerwona, łuszcząca się cera – on chyba naprawdę miał poluzowane śrubki w głowie. Jego książka „Funkcja orgazmu” była prawdopodobnie najważniejszym tekstem beat-generation w Ameryce, także dla hipisów. Ważniejszym niż Marks, Engels, Bakunin i Mao razem wzięci. Reich nie potrafił ciekawie mówić, jego słownictwo było tak mądre, że aż nieerotyczne, ale jego ideę można było streścić w dwóch prostych słowach: Zwolnić hamulce!.”
Norman Mailer zwierzał się Christopherowi Turnerowi:
„„Funkcja orgazmu” Reicha była jak puszka Pandory. Było w niej tyle samo dobrego co zlego. Reich poruszył mnie osobiście. Jego pogląd, że orgazm jest esencją charakteru dał mi do myślenia na wiele lat. Przez wiele lat czułem, że jeśli przeżyjesz lepszy orgazm to tak, jakbyś udoskonalił siebie. To, co było dla mnie najważniejsze to siła i jasność wczesnych prac Reicha – i jego odwaga. No i to, że w gruncie rzeczy byłem przekonany, że on po prostu ma rację”.

Warto streścić te wypowiedzi: (1) w moim pokoleniu nie chodziło wcale o łamanie konwencji, chodziło tylko o to, żeby uwolnić się od związku z rodzicami i ich zakazów (2) „Funkcja orgazmu” była prawdopodobnie najważniejszym tekstem beat generation, także hipisów, ważniejszym niż Marks, Engels, Bakunin i Mao (3) jego ideę można było streścić w dwóch prostych słowach: zwolić hamulce! (4) bezpośrednio po II wojnie światowej wydawało się, że każdy Amerykanin, chociaż trochę wykształcony, ciągle o tym mówił.
Taki było intelektualne, emocjonalne i ideologiczne wyposażenie ludzi, którzy mieli stać się idolami rewolucji kontrkulturowej i taki był sens kontestacji środowiska, które było „chociaż trochę wykształcone”, bo - zdaniem apologetów antykultury – ci, którzy nie byli nawet trochę wykształceni spędzali czas znacznie nudniej, tworząc zupełnie drugorzędny amerykański dobrobyt i amerykańską potęgę gospodarczą i naukową.
BUNTOWNIK BEZ POWODU 1955
W 1955 r. na ekrany wszedł film Nicolasa Raya pt. „Buntownik bez powodu” z Jamesem Deanem w roli głównej. Film przedstawia konflikt międzypokoleniowy między zagubionymi dziećmi, a konformistycznymi rodzicami w typowej, mieszczańskiej rodzinie amerykańskiej. W tym samym roku ukazał się film Richarda Brooksa pt. „Blackoard Jungle (Szkolna dżungla), Richard Brooks, 1955 – słynny z powodu piosenki Billa Haleya pt. „Rock Round the Clock”.
Te dwa – w sensie ideowym przeciwstawne - filmy przedstawiają nieco inny obraz skonfliktowanej Ameryki, kraju stojącego wobec rzeczywistego, kulturowego przełomu, który jednak nie miał nic wspólnego ani z przełomem przygotowywanym przez lewicowych intelektualistów, ani z akumulatorami Wilhelma Reicha.
Cdn…

EROTYZM INTENSYWNY - EROS I CYWILIZACJA 1955

W 1955 r. ukazało się pierwsze, napisane po wojnie i po „Dialektyce oświecenia” dzieło antykultury - książka Herberta Marcuse pt. „Eros i cywilizacja – filozoficzna interpretacja Freuda”. Jest ona kolejnym uzasadnieniem rewolucji seksualnej, z wykorzystaniem schematów użytych w „Dialektyce oświecenia”, kilkoma nowymi pojęciami i ieco bardziej zrozumiałym dla normalnego człowieka.
Marcuse całkowicie odchodzi od teorii walki klasowej i traktuje historię ludzkości jako walkę przeciwko represji tłumiącej ludzkie instynkty. Odrzuca jednak twierdzenie Freuda, że tłumienie popędu seksualnego jest warunkiem trwania cywilizacji, ponieważ to właśnie Eros jest siłą konstruktywną i wyzwalającą. Wg Freuda cywilizacja oparta jest na tłumieniu instynktów, ponieważ dzięki represji energia, jaka tkwi w popędzie seksualnym ukierunkowywana jest na tworzenie postepu. Wg Marcuse’go tłumienie popędu daje poczucie winy, ale nie pozwalana przeżycie szczęścia, tak więc ludzkie nieszczęście jest ceną za trwanie systemu.
Jednak Marcuse wyraża przekonanie, że nierozwiązywalny konflikt istnieje nie między Erosem (życie z przyjemnością) a pracą (życie bez przyjemności), ale między Erosem a pracą wyalienowaną (czyli pracą podzieloną), ta zaś jest następstwem obowiązującej w systemie zasady wydajności. Nieograniczony seks jest więc dostępny dla „lepszych” (czyli kapitalistów), natomiast dla robotników tylko o tyle, o ile nie zmniejsza wydajności. Społeczeństwo socjalistyczne to społeczeństwo odrzucające zasadę wydajności osiąganej przez tłumienie popędów. W społeczeństwie takim wyalienowana praca powinna być zastąpiona niewyalienowaną pracą libidialną prowadzącą do nie-represyjnej cywilizacji opartej na „nie-represyjnej sublimacji”.
Nowym pojęciem jest „samosublimacja” seksualności, która ma umożliwiać bardziej wyrafinowane stosunki międzyludzkie. Nowa moralność powstanie z Erosa, praca stanie się podobna do zabawy, coraz większeego znaczenia nabierze aspekt estetyczny. Sztuka uwolni fantazję nie podlegającą dominacji zasady rzeczywistości i stanie się zródłem wszechstronnego zaspokojenia potrzeb libidinalnych. W takim społeczeństwie zasada rzeczywistości zastąpiona zostanie zasadą rozkoszy.
W książce powracają wszystkie główne tematy antykultury, a więc pierwotna horda, od której zaczął się upadek i droga ku cywilizacji, powstanie poczucia winy i wpływ religii jako środka represji instynktów, seks jako esencja istnienia, powrót do mitologicznych paraleli „Dialektyki”, dominacja i konieczność jej zniesienia, samo-sublimacja seksu w Erosa i w końcu druga nowość – moralność libidinalna.
Książkę można streścić następująco:
Im mniej człowiek będzie musiał pracować (bo kapitalizm jest coraz wydajniejszy, a więc praca jest coraz mniej konieczna), tym mniej konieczne będzie tłumienie popędu seksualnego i tym bardziej uwalniać się będzie fantazja nie podlegająca zasadzie rzeczywistości. W Erosie tkwi „moralność libidynalna”, która umożliwi zaspokajanie w coraz większym stopniu „potrzeb libidinalnych” i to w coraz bardziej wyrafinowanych formach (nie wiadomo, czy chodzi o to, że formy heteroseksualne są za mało wyrafinowane, ale chyba o to).

Herbert Marcuse w swojej krytycznej analizie konsekwentnie odrzuca instrumentalny rozsądek, dzięki czemu może połączyć w jednym myślowym ciągu następujące założenia: praca w kapitalizmie stała się wydajna dlatego, że dla tej wydajności poświęcono radość życia tłumiąc popęd seksualny i ograniczając zaspokajanie potrzb libidinalnych, ale dzięki temu praca stała się tak wydajna, że coraz mniej trzeba pracować wydajnie, dzięki czemu coraz wiecej czasu można poświęcić na zaspokajanie potrzeb libidynalnych. Pytanie o to, kto ma pracować wydajnie w czasie, gdy proletariusze będą zaspokajać swoje potrzeby libidynalne zamiast pracować, a ich dzieci zamiast soię uczyć – jest naprawde nie na miejscu. Dlatego Herbert Marcuse go nie stawia.

NOWE RELIGIE REKREACYJNE - 1955

„Eros i cywilizacja” prezentują ówczesny stan rozwoju neomarksistowskiej teorii rewolucji kulturalnej, ale do seksu tak naprawdę nikogo nie trzeba namawiać. W istocie dokonane przez Marcuse’go rozwinięcie tej teorii było wynikiem faktu, że 10 lat po wojnie rewolucja seksualna nie wyszła poza wąskie kręgi nowojorskich i hollywoodzkich ekscentryków, a reszta społeczeństwa pilnie budowała dobrobyt ponosząc tego wszelkie negatywne konsekwencje. „Eros” był więc przygotowaniem nowej taktyki antykultury do działania w społeczeństwie dobrobytu, ale całkowicie zaniedbany pozostawała kwestia religii, która w teorii rewolucji seksualnej odgrywa role wroga numer 1.

Na początek uwaga: używane w tym opracowaniu określenie "buddyzm" nie odnosi się do staroindyjskiej religii opartej na naukach Siddharthy Gautamy, ale do zbitki kilku związanych z buddyzmem i hinduizmem pojęć skompilowanych przez europejskich i amerykańskich intelektualistów na potrzeby hipisowskiej rewolucji lat 60-tych XX wieku.

W 1962 r. buddyjski mnich Shunryu Suzuki (1904-1971) założył San Francisco Zen Center i rozpoczął tworzenie świątyń-filii tego ośrodka. Jego nauczanie zostało podsumowane w wydanej w 1970 r. książce "Zen Mind, Beginner's Mind", która stała się jednym z najpopularniejszych na Zachodzie opracowań na temat buddyzmu.
W 1955 r. Maharishi Mahesh Yogi założył ruch zajmujący się techniką transcendentalnej medytacji (TM), a w 1958 r. rozpoczął światowe tourne w celu jej popularyzacji. Popularność zapewnił Maharishiemu zespół The Beatles, którego stał się on "duchowym doradcą” w 1967 r. W 1975 r. rozpoczął program TM-Sidhi, obiecujący adeptom zdolność lewitacji i możliwość zaprowadzenia pokoju światowego. Był twórcą koncepcji tzw. efektu Maharishi, zgodnie z którym 1% populacji uprawiający medytację może mieć istotny wpływ na życie wspólnoty.
w 1966 r. w Nowym Jorku powstało Międzynarodowe Towarzystwo Świadomości Kriszny (International Society for Krishna Consciousness - ISKCON). Popularność ruchowi Hare Kirszna zapewnił musical Hair, w którym cytowana jest słynna mantra, oraz nagrania zespołu The Beatles. W 1968 r. mantrę Hare Kiszna nagrał zespół The Fugs z udziałem czołowego intelektualisty antykultury, Allena Ginsberga.
W 1967 r. w Anglii powstało towarzystwo Przyjaciele Zachodniego Zakonu Buddystów (Friends Western Buddhist Order - FWBO), później przekształcone w Triratna Buddhist Community. Jego założycielem był buddyjski mnich Sangharakshita, w rzeczywistości Anglik, urodzony w 1925 r. jako Dennis Philip Edward Lingwood. Działające do dnia dzisiejszego towarzystwo wyróżnia się otwartym promowaniem homoseksualizmu.
Buddyzm, hinduizm, medytacja, nirwana, Tybet, Himalaje, Cejlon, zen, feng-shui, yoga, jaśminowa herbata, nieskończoność, wegetarianizm, reinkarnacja, hinduskie tkaniny, różane fajki, pachnidełka, ciepły klimat, antykonsumerystyczna prostota strojów, pacyfistyczny opór bosego Ghandiego, egzotyka, tajemnica, transowa muzyka...
Mieszanina pojęć i nastrojów, jaką tworzył popowy "buddyzm" miała tę zaletę, że zaspokajała potrzeby obcowania z transcendencją, przy okazji oferowała wiele przyjemnych przeżyć, a przede wszystkim nie mówiła nic o grzechu (na dodatek pierworodnym), winie, karze, pokucie i obowiązku. Była więc atrakcyjniejsza od ponurego chrześcijaństwa, a nawet od mrocznego, północnego poganizmu.
Dość skomplikowane pojęcie nirwany, czyli stanu wyzwolenia z kręgu cierpienia i kolejnych reinkarnacji łatwo przetłumaczono na intuicyjnie zrozumiały i szalenie atrakcyjny stan wyzwolenia od problemów codziennego życia i beztroskiej nieświadomości.
Kapłanami nowej religii stały się nie nudni "czarni" grożący piekielnymi mękami i gotowaniem w smole, ale pozytywni intelektualiści i optymistyczne gwiazdy pop-kultury.
Religia tak sympatyczna, że można ją chrupać w kinie.
Nie można łatwiej.
Można łatwiej.
Hipisowski "buddyzm" oferował zaspokojenie najwyższej z ludzkich potrzeb, potrzeby transcendencji, bez konieczności podejmowania jakiegokolwiek wysiłku. Okazuje się jednak, że to nieprawda. Po pierwsze trzeba medytować, a tak naprawdę nie bardzo wiadomo, jak. Transcendentalna medytacji wbrew pozorom wymaga skupienia, ascezy (co za słowo…) i regularnych ćwiczeń. Poza tym efekt medytacji jest taki jakiś... niekonkretny. Raz jest, raz go nie ma. Trudno się w tym połapać. I można zapomniec mantrę… O ile muzyka, pachnidełka i wegetarianizm owszem, to cała reszta okazuje się problematyczna.
O wiele atrakcyjniejsza byłaby technika gwarantująca stan "nirwany" na życzenie. Wtedy, kiedy stan taki jest potrzebny natychmiast, a potrzebny jest zawsze, gdy konsumpcja konsumeryzmu staje się już po prostu nie do zniesienia, a rodzice (czyli faszyści) przypominają, że trzeba iść do szkoły i na dodatek nie pozwalają na "te rzeczy".
Nirwanę na zamówienie gwarantują narkotyki.

Aetherius Society 1954[15] UFO-Christian
American Buddhist Society and Fellowship, Inc 1945 Tibetan Buddhism
Ananda Marga, Prabhat Ranjan Sarkar, 1955, Hinduism
Assemblies of the Lord Jesus Christ[, 1952, Apostolic Pentecostal
Bawa Muhaiyaddeen Fellowship[111] Bawa Muhaiyaddeen[112] 1971[112] Sufism[112]
Bible Way Church of Our Lord Jesus Christ[116][117] schism[89] 1957[89] Apostolic Pentecostal[89]
Branhamism[125] William M. Branham[125] 1951[125] Oneness Pentecostal[125]
Charismatic Movement[151] 1950s[152]
Church of All Worlds[176][177] Tim Zell; Lance Christie[178] 1962[178] Witchcraft and Neo-Paganism[178]
Christian World Liberation Front, also known as the Spiritual Counterfeits Project[174] Jack Sparks; Fred Dyson; Pat Matrisciana[175] 1969[175] Christian Fundamentalist-Millenarian[175]
Church of Satan[204] Anton LaVey[205] 1966[205] Satanism[205]
Church of the Living Word, also known as The Walk[206] John Robert Stevens[207] 1954[207] Fundamentalist; Occultist[207]
Collegiate Association for the Research of Principles, also known as CARP[215] Sun Myung Moon[216][216] 1955[216] Unification Church[216]
Dalit Buddhist movement[239] Bhimrao Ramji Sakpal[239] 1956[239] Buddhism[239]
Friends of the Western Buddhist Order (FWBO)[275] Sangharakshita (Dennis Lingwood) 1967[275] Buddhism
Himalayan Institute of Yoga Science and Philosophy[288] Swami Rama[289] 1971[289] Hinduism[289]
Heaven's Gate[287] Marshall Herff Applewhite; Bonnie Lu Nettles[287] 1973[287] New Age, UFO[287]
Insight Meditation Society[293] Jack Kornfield, Sharon Salzberg, Joseph Goldstein[294] 1976[294] Theravada Buddhism[294]
International Society for Krishna Consciousness[297] Srila A.C. Bhaktivedanta[298] mid-1960s[298] Hinduism[298]
Kerista[310] John Presmont[311] 1956[311] Communal—After 1960[311]
Kabbalah Centre[308] Philip Berg[308] 1970s[308] New Age[308]
Kripalu Center (Kirpalu)[312] Amrit Desai[314] 1966[314] Hinduism[314]
Mahikari[330] Kotama Okada[331] 1959[331] Shintoism[331]
New Reformed Orthodox Order of the Golden Dawn[367] 1969[368] Witchcraft and Neo-Paganism[368]
Religious Science[411] Ernest Holmes[412] 1948[412] New Thought[412]
Saiva Siddhanta Church[417] Subramuniy[419] 1957[419] Hinduism[419]
Scientology[119][423][424][425] L. Ron Hubbard[426] 1955[426] Other Psychic, New Age Groups[426]
Semitic Neopaganism[429] Raphael Patai[429] 1960s[429] Neo-paganism, Feminism[429]
Transcendental Meditation[458] Brahmananda Saraswati (Guru Dev), Maharishi Mahesh Yogi[459] 1958[459] Hinduism[459]
Unification Church[469] Sun Myung Moon[470] 1954[470] Unification Church[470]
Wicca[504] Gerald Gardner[505] c. 1949[505] Occultist[505]

EUROPA LETTRYSTYCZNA 1945-1955

LETTRYSTYCZNE POCZĄTKI (1945–1955)
ODBUDOWA

PLAN MARSHALLA 1948

EKSPIACJA: KOLABORACJA, FASZYZM, NAZIZM

OKUPACJA EUROPY

Elementem, który w sposób zasadniczy określił odmienność rewolucji kontrkulturowej w USA i Europie, a który jest całkowicie pomijany w interpretacjach prowadzonych z perspektywy komunistycznego Wschodu jest to, że tak, jak Europa wschodnia znalazła się po II wojnie światowej pod okupacją sowiecką, to Europa zachodnia znalazła się również pod okupacją – tyle, że amerykańską i chociaż ówczesna Ameryka wcale nie była ani tak wolnorynkowa, ani tak demokratyczna, jak moża to sobie było wyobrażać (amerykańscy demokraci to odpowiednik europejskich socjaldemokratów), to z powodów geopolitycznych musiała być zdecydowanie antysowiecka. Ameryka nie miała w Europie żadnych istotnych interesów, ale opanowanie przez Rosję Europy z kilkuset milionami mieszkańców i gigantycznym potencjałem czyniłoby z amerykańskiej hegemonii fikcję.
Dla dorosłego, przeciętnego Europejczyka w głównych krajach powojennej, zachodniej Europy najważniejsza była odbudowa, powrót do normalnego, mieszczańskiego życia i ciężka praca dająca szanse na dobrobyt i stanowiąca formę ekspiacji za grzechy nazizmu (Niemcy), faszyzmu (Włochy) i kolaboracji (Francja). Nastroje zmieniły się, gdy pojawiły się pierwsze oznaki tego dobrobytu i zaczęło dorastać wychowane w nim pierwsze pokolenie powojennego wyżu demograficznego. Dla europejskich komunistów oraz dla z natury buntowniczej młodzieży amerykańska okupacja pozostawała po prostu okupacją, a więc „zniewoleniem”. To poczucie zniewolenia było tym silniejsze, że w powojennych Niemczech przeprowadzono daleko idącą reformę systemu edukacji i wychowania opartą na progresywistycznych koncepcjach Johna Deweya, bardzo źle przyjmowanych przez dorosłą część niemieckiego społeczeństwa (czyli rodziców). W opracowaniu tych reform brał udział m.in. Instytut Badań Społecznych badając np. „antydemokratyczny potencjał społeczny w Niemczech Zachodnich”.
OFERTA KULTUROWA AMERYKI - INFORMEL
Ameryka nie miała własnej kultury eksportowej. Do I wojny światowej amerykańskie elity kopiowały kulturę europejską. Po I wojnie światowej zaczął się przełom progresywistyczny i rosły wpływy lewicy anarchistycznej i komunistycznej, szczególnie w środowiskach emigranckiej inteligencji. W okresie II wojny światowej przygotowywano się do kulturowej ekspansji, ale oferta kulturowa Ameryki była sprzeczna z oferta cywilizacyjną, ponieważ kreowała ja antykulturowa elita nowojorska i lewicowi emigranci.
PIERWSZE PĘKNIĘCIE - BERLIN, BUDAPESZT, KUBA
Zachodni marksiści próbowali wypracować taktykę, która innymi metodami niż bolszewicka rewolucja umożliwi likwidację kapitalizmu na Zachodzie i wprowadzenie tam systemu komunistycznego. Mimo wszystkich zastrzeżeń celem był system, jaki realizowano w Związku Radzieckim, a o którego realiach wiedza na Zachodzie była znikoma albo żadna. Przedwojenne czystki stalinowskie i terror uważane były za konieczne wobec zagrożenia nazizmem czyli „faszyzmem”. Udział Związku Radzieckiego w pokonaniu Niemiec był tak istotny, że usprawiedliwiał w oczach zachodnich polityków zaniechanie rozliczenia zbrodni komunistycznych i udział komunistów w rozpętaniu wojny. Pierwsze istotne wątpliwości zaczęły pojawiać się, gdy po wojnie komunizm zaczął pokazywać swoje prawdziwe oblicze.
Decydującymi wydarzeniami były: (1) stłumienie powstania robotników berlińskich 17 czerwca 1953 r., (2) „tajna mowa” Chruszczowa w lutym 1956 r. poświęcona kultowi jednostki, (3) stłumienie powstania węgierskiego w listopadzie 1956 r., (4) zwycięstwo rewolucji kubańskiej w styczniu 1959 r., budowa muru berlińskiego w sierpniu 1961 r., (5) kryzys kubanski w październiku 1962 r.

Do opinii publicznej na Zachodzie coraz bardziej docierała świadomość, że bolszewicka Rosja stwarza nie tylko zagrożenie wojną, ale że sam komunizm 10 lat po wojnie okazuje się systemem niewydolnym, prowadzącym do ekonomicznej nędzy, tłumiący za pomocą czołgów protesty robotników.
Rewizja stanowiska młodego pokolenia aktywistów lewicowych doprowadziła do powstania tzw. Nowej Lewicy. Nowej Lewicy, która wyobrażała sobie, że komunizm może być wspaniałym ustrojem, jeśli bolszewicki terror zastąpi się ideą wolności, praw człowieka, ekologii,demokracji uczestniczącej itp., itd.

KLESKA GOSPODARCZA I TERROR W BLOKU WSCHODNIM

EKSPANSJA CHIN – WIELKI SKOK

MUR BERLIŃSKI

EKSPANSJA TERRORU – KUBA

ZALAMANIE WIELKIEGO SKOKU CHIŃSKIEGO

GOSPODARCZE SUKCESY KAPITALIZMU

POWSTANIE NOWEJ LEWICY 1960-62

1959 ODEJŚCIE SPD OD MARKSIZMU

SECESJA SDS Z SPD

POWSTANIE SDS W USA

LIST MILLSA

DEKLARACJA Z PORT HURON

POSZUKIWANIE DEMOKRATYCZNEJ DROGI RADZIECKIEJ

LEWICA W STRONĘ ANTYKULTURY

NOWA LEWICA – PORZUCENIE PROLETARIATU ROBOTNICZEGO

POCZĄTEK KOŃCA - AMERYKA 1960-1965

Ilośc nurtów jest ogromna nie mają znaczenia szczegóły, chodzi o rozsadzanie systemu.
Koniec lat 50-tych to przewartościowanie w kręgach młodej lewicy prowadzące do powstania tzw. Nowej Lewicy.
W pierwszej połowie lat 60-tych postulaty nowych ruchów społecznych zostały spełnione i rozpoczęto program Great Society. Rewolucja znalazła się w impasie. Potrzebna była nowa perspektywa.

NONKONFORMIZM

GRZECHY RODZICÓW: DOBROBYT, KOLONIALIZM, RASIZM, ZBROJENIA, BOMBA ATOMOWA

REALIZACJA POSTULATÓW: GREAT SOCIETY 1964

LIKWIDACJA SEGREGACJI RASOWEJ 1964

POCZĄTEK KOŃCA - EUROPA CHADECKA

CHADECJA I ORDOLIBERALIZM

CUD GOSPODARCZY

DOBROBYT

GASTARBEITERZY FINANSOWANIE PASOŻYTÓW

WIELKA ODMOWA - CZŁOWIEK JEDNOWYMIAROWY 1964

Nową perspektywę wyznaczył Marcuse tworząc podstawy ideologii wielkiej odmowy, czyli bojkotu systemu i terroryzmu, czyli tolerancji represywnej. Nie wystarczyła również religia rozrywkowa, konieczna była antyreligia – satanizm.
Po napisaniu człowieka jednowymiarowego wszystkie postulaty rewolucji zostały spełnione. Zaskoczony Marcuse zareagował niemal natychmiast pisząc Tolerancję represywną.
W 1964 r. Herbert Marcuse napisał książkę pt. „Człowiek jednowymiarowy –studia nad ideologią rozwiniętego społeczeństwa przemysłowego”. Główna myśl książki jest następująca:
W życiu społecznym i indywidualnym dominuje myślenie pozytywistyczne, „instrumentalne”. Nauka ucieka w empirię unikając podejmowania problemów społecznych i wartościującej oceny rzeczywistości. W społeczeństwie technokratycznym myślenie „jakościowe” odnoszące się do idei zanika na rzecz myślenia „ilościowego” nastawionego na rozwiązywanie bieżących problemów (dokładnie jak w krytyce rozumu instrumentalnego). Człowiek, zamiast zajmować się nierównością kapitalizmu i zagrożeniem atomowym „administruje” problemami, poddając się urokom konsumpcjonizmu. Staje się człowiekiem jednowymiarowym, czyli człowiekiem pozbawionym głębi (człowieczeństwa).
Wyjściem jest negacja rzeczywistości społecznej przez krytykę i Wielka Odmowa udziału w machinie kapitalizmu, czyli mówiąc wprost - odmowa pracy.
Wprawdzie ogólna wymowa książki jest pesymistyczna, bo Marcuse przestrzega przez „stabilizującą, afirmatywną siłą myślenia jednowymiarowego”, ale promień nadziei pojawia się w wygłoszonym w 1967 r. wykładzie pt. „Koniec utopii”. Stwierdził w nim, że wzrost wydajności kapitalistycznego systemu stworzył warunki do likwidacji alienacji pracy, a tym samym przesłanki do zanegowania podstaw i celów społeczeństwa i „transformacji ludzkich potrzeb”. Celem człowieka nie jest już zaspokojenie potrzeb materialnych (w domyśle – bo pracują za ludzi krasnoludki), a zatem uzasadnienie utraciła moralność judeo-chrześcijańska (nie wiadomo, co to takiego). Zastąpić musi ją nowa moralność uwzględniająca dążenie do radości i szczęścia w wymiarze estetyczno-erotycznym (a więc jednak tradycyjny seks). Ta nowa moralność zakłada „konwergencję techniki w sztukę i pracy w zabawę.
Oznacza to, że nowy człowiek nie musi już pracować, ale może poświęcić się radosnej twórczości i spontanicznej zabawie w wymiarze estetyczno-erotycznym.
Super!

1964 MANIFEST NOWEJ LEWICY – MARCUSE

Drugi proletariat – młodzież
Druga rewolucja - seksualna
Druga krzywda - zniewolenie
Druga klęska – dobrobyt i tolerancja
Przełom nastąpił wtedy, gdy w Chinach rozpoczęto wycofywanie się z Wielkiego Skoku, czyli w latach 1963-65 i gdy rozpoczęto rewolucję kulturalną (1966). Oznaczało to, że komunizm jest ostatecznie niewydolny ekonomicznie, a kapitalizm wydolny i tolerancyjny (chociaż pod przymusem).

NOWA SEKSUALNOŚĆ

YIP

TOLERANCJA REPRESYWNA – 1965

Objęcie w społeczeństwie kluczowych stanowisk opiniotwórczych przez przedstawicieli antykultury musi budzić sprzeciw kulturowej większości, decydującej w społeczeństwie demokratycznym. Zasadę demokracji zakwestionowała teoria krytyczna wyznaczając dziejową misję rewolucyjną intelektualiście i mniejszościom, ale szczegółowe uzasadnienie nie tylko racji mniejszości, ale konieczność eksterminacji większości przedstawił najaktywniejszy przedstawiciel szkoły frankfurckiej i główny ideolog Nowej Lewicy Herbert Marcuse w eseju z 1965 r. pt. Represywna tolerancja”.
W skrócie brzmi ona tak: większość dąży do stabilizacji wadliwego systemu (jest więc wsteczna) terroryzując mniejszości, które dążą do zmiany (są więc postępowe). Klasyczna tolerancja jest jedynie wentylem bezpieczeństwa powstrzymującym mniejszości przed buntem i podtrzymującym terror większości. Im większa jest klasyczna tolerancja dla mniejszości, tym bardziej świadczy ona o hipokryzji większości i ucisku mniejszości. Jednak wsteczna większość tolerując postępową mniejszość domaga się od tej mniejszości tolerancji dla wstecznej większości (która jest przecież odpowiedzialna za faszyzm i holokaust). Oznacza to, że klasyczna tolerancja sankcjonuje nietolerancję i należą ja odrzucić zastępując tolerancją represywną.
Herbert Marcuse wznosi więc hasło tolerancji dla sił postępu (lewicowych mniejszości) i nietolerancji dla konserwatywnej większości. Ze względu na filozoficzną frazeologię Marcuse nie daje praktycznych wskazówek, jak należy wykonywać nietolerancję większości, czy przez eliminację z życia publicznego, czy może raczej przez eliminację fizyczną.

MNIEJSZA WIĘKSZOŚĆ

Herbet Marcuse słusznie zasługuje na miano głównego teoretyka Nowej Lewicy, ponieważ miał umiejętność przewidywania rozwoju wypadków.
W 1965 r., a więc tylko rok po opublikowaniu „Człowieka jednowymiarowego” napisał esej pt. „Represywna tolerancja”, będący rozwinięciem przedstawionej wcześniej koncepcji mniejszości jako nowej siły rewolucyjnej. Myśl eseju jest pokrętnie prosta:
Tradycyjnie rozumiana tolerancja polega na tolerowaniu przez większość mniejszości, a więc respektowaniu prawa mniejszości do swojej odrębności. Tolerowana mniejszość w oczywisty sposób zobowiązana jest do uznania dominującej pozycji większości. Im więc większa jest tolerancja dla mniejszości, tym większość ma większe prawo do dominacji. Jednak w kategoriach teorii krytycznej rzeczywistość jest skażona immanentna wadą społecznej niesprawiedliwości, a dominacja jest wyrazem ucisku. Oznacza to, że im bardziej większość toleruje mniejszość, tym bardziej mniejszość akceptuje dominację większości, a tym samym tym bardziej utrwala się system społecznej niesprawiedliwości. Ponieważ większość jest beneficjentem status quo, jego utrwalanie jest reakcyjne, natomiast postępowe jest dążenie mniejszości do zmiany status quo, uniemożliwianego jednak przez tradycyjną tolerancję (bo ta status quo utrwala.
Wyjściem z sytuacji jest odrzucenie tradycyjnej tolerancji i wprowadzenie nowej zasady tolerancji represywnej, nakierowanej na realizację zasady sprawiedliwości. W tym ujęciu tolerowane mogą być wyłącznie postawy zmierzające do zmiany wadliwego status quo (jako postępowe), jednak nie mogą być tolerowane postawy utrwalające status quo (jako reakcyjne). Ponieważ naturalną skłonność do zmiany status quo mają postępowe mniejszości lewicowe, tylko one zasługują na tolerancję, natomiast reakcyjne większości reakcyjne na tolerancję nie zasługują.
Wprawdzie Herbet Marcuse nie określił, w jaki sposób miałaby być w praktyce realizowana zasada tolerancji represywnej wobec reakcyjnej większości, ale stworzył teoretyczne uzasadnienie dla mniej lub bardziej konkretnych „tolerancyjnych represji”. Pierwszą praktyczną próbą jej zastosowania były działania wymienionych wyżej lewicowych organizacji terrorystycznych, jednak było one raczej wynikiem powrotu zniecierpliwionych rewolucjonistów do sprawdzonych metod Stalina, Mao Tse-Tunga i Fidela Castro, a nie analizy sensu teorii Marcuse’go, który był o wiele głębszy.
Konsekwencje z teorii Marcusego miał dekadę później wyciągnąć Serge Moscovici, ale w końcu lat 60-tych lewica musiała pogodzić się z nieuchronnym już fiaskiem kontrkulturowej rewolucji.
MNIEJSZOŚCI
„Człowiek jednowymiarowy” zawiera jeszcze jeden, wręcz profetyczny wątek, dotyczący rewolucyjnej siły społecznej. Marcuse wskazuje na zmarginalizowane mniejszości, outsiderów (czyli teoretyków Horkheimera) i radykalną inteligencję, jako elementy skłonne do radykalnego myślenia i zachowań kontestujących status quo. Wątek ten wskazuje na przygotowywany odwrót neomarksizmu od nowego proletariatu – młodzieży i poszukiwanie proletariatu „jeszcze nowszego”.
„Pod konserwatywną warstwą społeczeństwa tkwi podłoże wyrzutków i outsiderów, wyzyskiwanych i prześladowanych z powodu rasy i koloru skóry, bezrobotnych i niezdolnych do pracy. Istnieją oni poza systemem demokracji i to oni są najbardziej zainteresowani w likwidacji niesprawiedliwych warunków i instytucji. Ich sprzeciw jest rewolucyjny nawet jeśli ich świadomość nie jest rewolucyjna. Uderza w system z zewnątrz, a więc nie ulega wpływowi systemu. To elementarna siła, która łamie zasady gry, ujawniając, że jest to gra oszukańcza”.

ODBUDOWA I WZROST POPULARNOŚCI KAPITALIZMU

CZŁOWIEK JEDNOWYMIAROWY 1964

ANTYKONSUMPCJONIZM I WIELKA ODMOWA

OFENSYWA SEKSUALNO-NARKOTYKOWA 1967-1969

PROFETYCZNA TOLERANCJA REPRESYWNA 1965

NOWY PROLETARIAT MNIEJSZOŚCIOWY

EKSTERMINACJA PRAWICY

NOWA DEFINICJA PRAWDY - DYSKURSYWNA

EUROPA SYTUACJONISTYCZNA 1960-1965

SYTUACJONIZM

OKRES FORMOWANIA (1956–1957)

SYTUACJONIZM ARTYSTYCZNY (1958–1962)

KULTURA ZASTĘPCZA - PIERWSZE PRÓBY

Równolegle do „krytycznego freudomarksizmu” rozwijał się inny nurt rewizjonistycznego marksizmu - teoria hegemonii kulturowej włoskiego komunisty Antonio Gramsciego, stworzona podczas jego pobytu w faszystowskim więzieniu ok. 1930 r., ale opublikowana dopiero w latach 1948-51. Gramsci twierdził, że objęcie władzy politycznej nad społeczeństwem musi być poprzedzone objęciem przywództwa duchowego i moralnego, a więc dominacji kulturowej. Fiasko rewolucji proletariackiej tłumaczył przewagą w mentalności społecznej wartości reprezentowanych przez chrześcijaństwo. Zadaniem rewolucji jest więc stworzenie nowego systemu wartości, który będzie „zaspokajał wszystkie potrzeby duchowe społeczeństwa”.
Ponieważ każda kultura (o ile jest kulturą) składa się z podobnych elementów, następcy Gramsciego podejmowali próby tworzenia kultury alternatywnej obejmującej nową wersję religii oraz nową wersję tradycji.
ASGER JORN – NEOPOGANIZM - 1961
Koncepcja homo ludens, młodzieżowy proletariat Isidore Isou, antykonsumpcjonizm Guy Deborda, krytyczna pedagogika antyautorytarna Szkoły Frankfurckiej, freudo-marksistowska rewolucja seksualna Wilhelma Reicha służyły przede wszystkim wyrwaniu młodego pokolenia spod wpływu rodziny i szkoły, interpretowanych jako rozsadniki wzorców sprzyjających rozwojowi faszyzmu. Alternatywą dla tych wzorców była wolność realizująca się przede wszystkim w wyzwoleniu seksualnym i wolnym dostępie do narkotyków. Taka teoretyczna baza wystarczała teoretykowi rewolucji, jakim był Guy Debord, pomijała jednak wskazówki Antonio Gramsciego - zwycięstwo rewolucji wymaga objęcia dominacji w kulturze, tymczasem wymienione koncepcje gwarantowały jedynie destrukcję kultury. Człowiekiem, który doceniał znaczenie teorii Gramsciego był wspomniany już wcześniej duński marksista i słynny malarz ekspresjonista Asger Jorn.
Jorn był przed wojną ideowym syndykalistą, potem komunistą i członkiem duńskiej i francuskiej partii komunistycznej, ale kiedy po wojnie rosyjska partia komunistyczna usiłowała narzucić dyktat partiom zachodnim w interesie komunizmu bolszewickiego, Jorn wystąpił z partii, pozostając ideowym marksistą. Jednak w odróżnieniu od marksistowskich rewolucjonistów typu Deborda, którym wystarczała "reinterpretacja" marksizmu jako narzędzia bezpośredniej walki politycznej, Jorn miał znacznie szersze spojrzenie na kwestię perspektyw rewolucji. Wiedział (nie umiem określić, na ile znał pisma Gramsciego, ale niewątpliwe są w jego myśleniu ślady ewangelickiego wychowania), że miejsce dominującej kultury chrześcijańskiej musi zająć jakaś inna konstrukcja, mająca jednak wszystkie cechy kultury. Jednym słowem - Jorn rozumiał, że istniejąca kulturę trzeba zniszczyć, ale trzeba zastąpić ją inną kulturą.
W 1957 r. doszło do połączenia kierowanego przez Jorna Ruchu Imaginacyjnego Bauhausu (Mouvement pour un Bauhaus Imaginiste), Londyńskiego Towarzystwa Psychogeograficznego i Międzynarodówki Lettrystycznej Guy Deborda w tzw. Międzynarodówkę Sytuacjonistyczną. Organizacja utrzymywana była przed wszystkim ze sprzedaży obrazów Jorna, będącego już wówczas ważną postacią radykalnej awangardy i cenionym ekspresjonistą.
Związek Jorna z sytuacjonistami podyktowany był prawdopodobnie podobnymi względami taktycznymi, co związek anarchistów z marksistami w końcu XIX wieku. Jedni i drudzy mieli zupełnie inne wyobrażenie przyszłego systemu, ale łączyła ich chęć obalenia systemu istniejącego. Jednak stosunkowo szybko okazało się, że zainteresowania samego Jorna idą w innym kierunku.
W 1961 r. Jorn wycofał się z grupy Sytuacjonistów (chociaż w dalszym ciągu ją finansował) i założył Skandynawski Instytut Wandalizmu Porównawczego (Scandinavian Institute of Comparative Vandalism). Mimo dziwnie brzmiącej nazwy nie była to inicjatywa niepoważna i nie chodziło w niej wcale o wandalizm rozumiany w znaczeniu potocznym. Współzałożycielami Instytutu byli dwaj pracownicy duńskiego Muzeum Narodowego, a jego celem było przedstawienie w nowym świetle dziejów kultury skandynawskiej od czasów Wędrówek Ludów.
W ramach trwającego kilka lat projektu Jorn wraz z towarzyszącym mu fotografem zgromadził dokumentację ok. 20 tysięcy zabytków sztuki romańskiej, gotyckiej i skandynawskiej, poszukując relacji między motywami skandynawskimi i europejskimi. Z tego materiału powstała wystawa pt. "10.000 lat ludowej sztuki nordyckiej". W wyniku sporów kompetencyjnych Jorn wycofał się z projektu (chciał być wyłącznym dysponentem dokumentacji), publikował jednak teoretyczne opracowania dowodzące, że kultura nordycka rozwijała się przez tysiąclecia niezależnie od wpływów kultury łacińskiej i zachowała swą samodzielność. Symbolem tej kultury uczynił Jorn plemię Wandali (stąd Wandalizm Porównawczy), które w V wieku spustoszyło Galię, potem opanowało północną Afrykę, w 439 r. zdobyło Kartaginę, a w 455 r. złupiło Rzym. To złupienie Rzymu ma szczególną wymowę, ponieważ niezależność kultury skandynawskiej od wpływów kultury europejskiej polegała według Jorna na niezależności od wpływów chrześcijaństwa na północne kultury pogańskie.
Elementy nordyckich sag i mitów są czytelne w wielu obrazach Jorna, chociaż bez znajomości opisanego kontekstu sprawiają one wrażenie ekspresjonistycznych "monstrów". Ich znaczenie jest jednak znacznie głębsze. Czemu więc służyła wieloletnia praca dokumentacyjna Asgera Jorna?
Otóż Jorn zdawał sobie sprawę z tego, że elementem każdej kultury jest religia i nowa kultura także musi ją mieć.
W teorii Gramsciego warunkiem hegemonii w kulturze jest narzucenie społeczeństwu wzorców zaspokajających wszystkie jego potrzeby duchowe, jednak (przynajmniej teoretycznie) potrzeby mogą być dowolnie kształtowane przez intelektualistów. Tymczasem potrzeby ludzkie można oczywiście modyfikować i nawet kreować, ale istnieją takie potrzeby, które zawsze skłaniały ludzi do tworzenia kolejnych systemów religijnych i właśnie regularność ich występowania skłoniła Maslowa do modyfikacji w 1970 r. jego piramidy potrzeb i dodania potrzeby transcendencji. Klasyczno-marksistowskie przekonanie, że z religią należy walczyć po to, żeby ją usunąć, jest typowym przykładem myślenia metodą "najprostszych rozwiązań”, zgodnie z którą najskuteczniej chroni się środowisko likwidując samochody.
Jorn był marksistą (a więc dążył do zmiany systemu i przejęcia władzy), ale świadomym faktu, że nowa kultura musi zaproponować jakiś rodzaj "nowej duchowości" zastępującej religię chrześcijańską, ponieważ chrześcijaństwo przez swój system wartości uniemożliwia użycie całej antykulturowej aparatury przygotowanej do manipulacji nowym, młodzieżowym proletariatem.
Oczywiście nowa religia musiała spełniać warunki "łatwej oferty", a więc musiała gwarantować poczucie obcowania z transcendencją, ale nie mogła niczego od swoich wyznawców wymagać. Musiała to być więc „religia łatwa”.
Asger Jorn, powołując Instytut Wandalizmu Porównawczego, podjął próbę reaktywowania religii "omijającej" chrześcijańskie korzenie Europy i odwołującej się do nordyckich sag i legend i stworzenia na ich bazie nowej odmiany poganizmu.
Jorn nie był w swoich próbach oryginalny. Problem nowej duchowości istniał od czasów francuskiego Oświecenia, które wydało programową walkę chrześcijaństwu. Jej poszukiwania były typowe dla romantyzmu, propozycjami nowych systemów religijnych była teozofia Heleny Bławackiej i antropozofia Rudolfa Steinera (bardzo popularne w środowisku modernistycznej awangardy). Do poganizmu wróciła germańska ariozofia, a bezpośrednią próbą użycia pogaństwa jako mitu założycielskiego nazizmu była ideologia „Blut und Boden”.
Trudno powiedzieć, dlaczego Jorn nie doprowadził swojego projektu do końca. W 1962 r. napisał książkę pt. "Porządek naturalny", w którym podjął dyskusję z teorią dualizmu Nielsa Bohra. Kiedy w 1965 r. doszło do przerwania projektu dotyczącego kultury nordyckiej, Jorn prawdopodobnie skoncentrował swoje zainteresowania na krytyce dialektyki i poświęcił się opracowaniu jej alternatywy - trialektyki (i teorii piłki trójstronnej). Być może zresztą poganizm odwołujący się do mrocznych sag nordyckich okazał się propozycją zbyt mroczną i niepasująca do hedonistycznej koncepcji nowej kultury.
Poganizm zaczął zyskiwać zwolenników dopiero w końcu XX wieku, natomiast antykultura rozpoczynająca ofensywę na początku lat 60-tych znalazła sobie znacznie bardziej atrakcyjniejszy surogat religii. Był nim buddyzm.

NEOBARBARYZM NITSCH 1962

REWOLUCJA KONTRKULTUROWA HIPPIESÓW 1965-1969

1966 CHIŃSKA REWOLUCJA KULTURALNA

NARKOTYKI

ESKALACJA

REWOLUCJA KULTURALNA W CHINACH

CZTERY STAROCIE

SEX, DRUGS, ROCK’N’ROLL

OFENSYWA ANTYKULTURY

Prawdziwa ofensywa antykultury rozpoczęła się w połowie lat 60-tych i była wynikiem dość skomplikowanego splotu czynników. Czynnikiem najważniejszym było ponowne „mieszczanienie” społeczeństw, czyli akceptacja przez większość społeczeństwa demokratycznego systemu wolnorynkowego. Było ono jednak wynikiem pewnego procesu.
Wystąpienie Chruszczowa na XX Zjeździe KPZR z tajnym raportem na temat stalinowskich wypaczeń rozpoczęło w 1956 r. proces tzw. destalinizacji, który jednak szybko zakończył się krwawym stłumieniem powstania w Budapeszcie i zamordowaniem Imre Nagy’a. Fakt ten spowodował wstrząs w zachodnich partiach komunistycznych i osłabił ich zależność od Moskwy.
W 1959 r. na Kubie zwyciężyła rewolucja Fidela Castro i narastał konflikt który doprowadził do kryzysu kubańskiego w 1962 r. Groźba wojny atomowej z jednej strony uruchomiła na całym świecie lewicową propagandę pacyfistyczną, z drugiej strony uświadomiła realne zagrożenie wojną atomową.
W tej sytuacji nowe pokolenie zachodniej lewicy (i w USA i w Europie), poszukujące „trzeciej drogi” dla komunizmu instytucjonalnego (czyli związanego z partiami komunistycznymi) pomiędzy stalinizmem a socjaldemokracją coraz bardziej skłonne było odrzucić doktrynalny marksizm sowiecki i przechodzić na pozycje antykultury. Wyrazem tych zmian był „List do nowej lewicy” z 1960 r. amerykańskiego socjologa z Columbia University Charlesa W. Millsa, autora m.in. „Białych kołnierzyków” (1951) i „Elity władzy” (1956). Mills reprezentowal nastroje w środowisku akademickim, natomiast wyrazem zwrotu w środowisku politycznych aktywistów była Deklaracja z Port Huron Toma Haydena (działacza Students for a Democratic Society (SDS) i męża Jane Fonda), która dała początek zorganizowanej Nowej Lewicy amerykańskiej. W jednym i drugim przypadku celem była „odideologizowana demokracja uczestnicząca i pacyfistyczne nieposłuszeństwo obywatelskie”.
„Odideologizowana” ideologia Nowej Lewicy przyniosła niespodziewany skutek – w Stanach Zjednoczonych do 1964 r. spełnione zostały wszystkie główne postulaty rewoltującej młodzieży (np. prawo wyborcze i segregacja rasowa), a Lyndon B. Johnson ogłosił plan Great Society (kontynuacja New Dealu), natomiast w Europie coraz widoczniejsze były efekty „cudu gospodarczego” realizowanego pod kierunkiem chrześcijańskiej demokracji w ramach tzw. ordoliberalizmu i coraz większa część zachodnich społeczeństwa akceptowała kapitalizm. Oznaczało to, że jeśli społeczne i ekonomiczne postulaty lewicy zostały spełnione, to traci ona podstawy bytu. Istotą lewicy nie jest bowiem organizowanie życia społecznego w dłuższej perspektywie dla realizacji jakiegoś konkretnego celu, ale negacja i protest.
Nieco inne były źródła Nowej Lewicy w Europie. Wywodziła się ona z liberalno-socjalistycznej Grupy „Socialiseme ou Barbarie Corneliusa Castoriadisa, która z kolei wywodziła się z IV Międzynarodówki Trockistowskiej i założonej przez Castoriadisa w 1946 r. trockistowskiej Międzynarodowej Partii Komunistycznej (Parti Communiste Internationaliste, PCI). Partia ta grupowała intelektualistów i robotników, a jej przeciwnikiem była „biurokracja nowoczesnego kapitalizmu”. Grupa „Socialisme ou Barbarie” wywarła wpływ na włoskich ruch socjalistyczny „Autonomia”, a przede wszystkim na francuskich Sytuacjonistów, których przywódca, Guy Debord był przez pewien czas jej członkiem.
Grupa działała w latach 1949-1967, a jej linia programowa bliska była luksemburgizmowi i idei komunizmu radzieckiego, czyli komunizmu opartego a władzy rad (nie mylić z komunizmem w Związku Radzieckim, czyli stalinizmem). Swoją ideologię określała jako „Marksizm antydogmatyczny”.

Realizacja studenckich postulatów w USA i znaczny wzrost poziomu życia w zachodniej Europie spowodowały naturalny spadek zainteresowania młodzieży dla nowej ideologii i dla ideologii w ogóle. Teoria krytyczna miała swoje uroki, ale większość społeczeństw posługując się „instrumentalnym rozumem” podporządkowywała się wymogom życia społecznego. Kapitalizm wydawał się propozycją coraz atrakcyjniejszą i mamił ludzi dobrobytem. Im wyższy był poziom dobrobytu, tym bardziej stawał się on oczywistością, tym bardziej, że np. w Niemczech młodzież niezbyt zdawała sobie sprawę, skąd ten dobrobyt naprawdę się bierze. Brał się on niewątpliwie z pracy rodziców wspieranej funduszami planu Marshalla, ale istniało jeszcze jedno tajemnicze źródło.
WIELKA ODMOWA PO AMERYKAŃSKU 1965-1970
Człowiek jednowymiarowy został opublikowany w USA i tam stał się natchnieniem dla aktywistów prowadzących rewolucję w praktyce. Idea Wielkiej Odmowy spopularyzowana została przez ideologa rewolucji narkotykowej Timothy Leary’ego. Leary założył w 1966 r. Ligę Duchowych Odkryć (League for Spiritual Discovery) – religię, której sakramentem było LSD. W 1967 r. w Golden Gate Park w San Francisko, podczas wielkiej imprezy hipisowskiej pn. Human Be-In” Leary wzniósł hasło „Turn on, tune in, drop out” (włącz się, nastrój, odpadaj). Hasło wymyślił podobno Marshall McLuhan.
Leary tłumaczył hasło w ten sposób:
Turn on – włącz całą swoją wrażliwość
Tune In – przywróć harmonię ze światem
Drop out – uwolnij się od niechcianych lub nieuświadomionych ograniczeń,
i dwadzieścia lat później ubolewał, że bywało ono interpretowane jako „naćpaj się i odrzuć wszelkie konstruktywne działanie”.
Błędnie czy nie, tak właśnie bywało no interpretowane i praktykowane aż do końca hipisowskiej rewolucji, który miał nastąpić po festiwalach w Woodstock, Altamont i po serii morderstw dokonanych przez grupę Charlesa Mansona.

FLOWER POWER GINSBERG 1965

GINSBERG MAN/BOY LOVE (NAMBLA)

SUMMER OF LOVE 1967

WIELKA ODMOWA

TIMOTHY LEARY – ODPADAJ!

NARKOTYKI (zakaz LSD 1966)

KEN KESSEY, TIMOTHY LEARY, MKULTRA, MERRY PRANKSTERS

ALL YOU NEED IS LOVE 1967

JOHN CUNNINGHAM LILLY

PRYMITIWISTYCZNY HIPPIE

WIETNAM

WOODSTOCK, ALTAMONT, MANSON 1969

IMAGINE 1971

NOWE HOLLYWOOD 1968

W latach 60-ych kino amerykańskie wchodziło w kryzys wynikający z popularności telewizji nie związanej zapisami cenzury oraz kina off-owego, niskobudżetowego. Dla przyciągnięcia publiczności wprowadzono film panoramiczny, efekty dźwiękowe itp. Produkowano przede wszystkim musicale, epickie kobyły, filmy rozrywkowe.
Z chwilą pojawienia się pokolenia baby-boomers kino zaczęło tracić wpływy. W połowie lat 60s przeciętny widz był w średnim wieku i ze średnim wykształceniem zawodowym (high school), z czasem publiczność była młodsza, wykształcona na poziomie college’u. W połowie lat 70s 76% widzów nie miała 30 lat, 64% chodziło do college’u. Młodzi amerykanie interesowali się artystycznym filmem europejskim. (Antonioni, Powiększenie).
Poszukiwanie nowych tematów otworzyło Hollywood dla młodych reżyserów wychowanych przez Rogera Cormana, produkujących filmy bez większej kontroli studiów. Gdy w 1966 r. odwołano Production Code (czyli filmowa cenzurę).
Nowe pokolenie filmowców miały wykształcenie filmowe i było już kontrkulturowe.
Powiększenie, Michaelangelo Antonioni, 1966
Bonnie and Clyde, Arthur Penn, 1967
Absolwent, Mike Nichols, 1967
Cool Hand Luke, Stuart Rosenberg, 1967
Planeta małp, Franklin J. Schaffner, 1968
Rosemary’s Baby,Roman Plański, 1968
Easy Rider, Dennis Hopper, 1969
Midnight Cowboy, John Schlesinger, 1969
Zabriskie Point, Antonioni, 1970
Mechaniczna pomarańcza (Clockwork Orange), Stanley Kubrick, 1971
Straw Dogs, Sam Peckinpah, 1971
Diabły, Ken Russell, 1971
Ostatnie tango w Paryżu, Barnardo Bertolucci, 1972
Godfather, Francis Ford Coppola, 1972
Paper Moon, Peter Bogdanovich, 1973
Chinatown, Roman Polański, 1974
Dog Day Afternoon, Sidney Lumet, 1975
Pasażer, Antonioni, 1975
Koniec New Hollywood
Szczęki, Steven Spielberg, 1975
Taxi Driver, Martin Scorsese, 1976
Woojny Gwiezdne, George Lucas, 1977

SATANIZM 1966

Źródła satanizmu
Oświecenie,
„Raj utracony” (1667) poety John Milton (1608–1674)
Kuszenie Adama i Ewy przez upadłego Anioła Szatana.
Podchwycona przez angielskich romantyków.
Szatan – nieposłuszny. Symbol wyzwolenia, wolnej woli.
Praktyki publiczne satanistyczne rozpoczęły się od powołania do życia Kościoła Szatana w 1966 r. Poprzedza je powstanie w Ohio w 1948 r. Ophite Cultus Satanas. ZałożycielCultus Herbert Arthur Sloane korespondował z Gerald GardnerEm, (1884–1964) założycielem ruchu neopogańskiego Wikka.
Podział na satanizm teistyczny (szatana jako nadnaturalne bóstwo) i ateistyczny (szatan jako zespół określonych ludzkich cech).
Antychrześcijański socjaldarwnistyczny
Założyciel:
Anton Szandor LaVey[1] (born Howard Stanton Levey; April 11, 1930 – October 29, 1997, okultysta, pisarz,muzyk.
Autor The Satanic Bible, 1969
Satanizm jest socjaldarwinistyczny, Brutalny elitaryzm.
Kult elit rządzących tłumem idiotów. Eugenika jako metoda limitowania populacji.

WIELKA ODMOWA PO EUROPEJSKU 1960-1965

Rewolucja kontrkulturowa w USA przybrała w końcu lat 60-tych charakter totalnej seksualno-narkotykowej hecy. W tym kierunku prowadziła ją nawet oficjalnie powołana do życia Międzynarodowa Partia Młodości (Youth International Party – YIP) założona w 1967 r. przez Jerrego Rubina i Abbiego Hoffmana przy ideowym wsparciu Allana Ginsberga i weteranów beat-generation. Wprawdzie ideą Yippies’ów było stworzenie „Nowego Narodu”, ale partia mająca na sztandarach czerwoną gwiazdę i liść marihuany była w stanie zorganizować takie akcje, jak zgłoszenie świni do wyborów prezydenckich w 1968 r.
Jerry Rubin dość szybko porzucił politykę, zaczął inwestować w nową firme Apple Computers i w końcu lat 70-tych był już multimilionerem i specjalistą od marketingu, a Abbie Hoffman popełnił samobójstwo rozczarowany tym, że nawet hipisi się starzeją.

Zupełnie inny przebieg miał wzlot i upadek rewolucji kontrkultury w Europie. Jej najsilniejszym nurtem był sytuacjonizm Guy Deborda i Asgera Jorna, wywodzący się z rumuńsko-francuskiego lettryzmu i rosyjskiego anarchizmu. Ostatnimi dziełami teoretycznymi sytuacjonizmu były książki z 1967 r. - Raoula Vaneigema ”Traktat o stylu życia do użytku młodej generacji” i Guy Deborda „Społeczeństwo spektaklu”, ale wcześniej członkowie tego ruchu opracowali całą teorię urbanistyki unitarnej i taktykę działalności wywrotowej zmierzającej do dezorganizacji całego systemu społecznej komunikacji (culture jamming, communications guerilla). Program sytuacjonistów, podobnie jak program nowej lewicy amerykańskiej radykalizował się w miarę uwidaczniania się jego bezskuteczności i doprowadził najpierw do rozruchów studenckich w Berlinie Zachodnim w 1967 r., a potem do paryskiej rewolty studenckiej w maju 1968 r. W Paryżu na murach wypisywano sytuacjonistyczne hasła „Nigdy nie pracuj” i „Zabrania się zabraniać”, które w gruncie rzeczy były prostą wykładnią krytycznej ideologii wolności, streszczonej później w haśle „róbta co chceta”.
Niezrozumiałe dla „instrumentalnego rozumu” żądania i wywrotowe ekscesy wykraczające poza zwykłą, nawet skandalizująca zabawę (technika>sztuka, praca>zabawa) powodowały rosnąca niechęć wobec aktywistów lewicy zwykłego społeczeństwa, dla którego krytyczna teoria „negacji” była niczym innym, jak kaprysami rozpuszczonych nierobów utrzymywanych przez ciężko pracujących rodziców i pobierających państwowe stypendia. W rezultacie im aktywniejsza by;la lewica, tym bardziej traciła poparcie społeczne i tym bardziej skłonna była do radykalizacji, która zarówno w USA jak i w Europie doprowadziła do powstania nurtu terrorystycznego i organizacji takich jak Weatherman Underground (USA), Rote Armee Fraktion (Niemcy), Brigate Rosse (Włochy) czy Action Direct (Francja).
Jednak im brutalniejsze stosowano środki, tym większy stawał się społeczny opór.
Lewica, która w powszechnym odbiorze przestała się kojarzyć z marksizmem znowu utraciła szansę na zyskanie poparcia większości, a znienawidzony kapitalizm zyskiwał społeczna akceptację.

AKCEPTACJA KAPITALIZMU

NEODADA, FLUXUS

ATAK NA PRZESTRZEŃ KULTUROWĄ

SYTUACJONIZM

SYTUACJONIZM POLITYCZNY (1963–1968)

MAJ 1968

URBANISTYKA

SPOŁECZEŃSTWO SPEKTAKLU 1967

ANTYKONSUMPCJONIZM

TEORIA DRYFU

DERIVE

CULTURE JAMMING

NOWY BABILON 1953-1974

PSYCHOGEOGRAFIA

KRYTYKA PRACY – WIELKA ODMOWA

GRAMSCI WYDANIE NIEMIECKIE 1967

ZROZUMIEĆ MAJ 1968

W sierpniu 1968 r. wojska Układu Warszawskiego dokonały inwazji na Czechosłowację obalając Dubczeka.
Francuską lewicę tworzyła FPK podległa Moskwie, najsilniejsze, związane z FPK i ideologicznie marksistowskie związki zawodowe CGT, oraz mniejsze partie trockistowskie i maoistowskie.
Intelektualne zaplecze marksizmu stanowili ludzie wywodzący się z emigracyjnego Uniwersytetu na Wygnaniu i wyrastających z niego szkół, m.in. Jean-Paul Sartre, Maurice Merleau-Ponty, Simone de Beauvoir, Roland Barthes, Claude Lévi-Strauss, Henri Lefebvre. Istotny nurt Neomarksistowski reprezentowali Sytuacjoniści kierowani przez Guy Deborda i grupa „Socialisme ou Barbarie Corneliusa Castoriadisa.
W styczniu 1967 r. w San Francisco odbyła się masówka hipisowska Human Be-In.
W czerwcu 1967 r. w Berlinie podczas demonstracji zastrzelony został niemiecki student Ohnesorg. W styczniu 1968 r. w Czechosłowacji władzę przejął Aleksander Dubczek. W marcu w Polsce wybuchły strajki studenckie. W kwietniu 1968 r. postrzelono w głowę Rudiego Dutschke, przywódcę rewolty studentów niemieckich.
Rozruchy zaczęły się w styczniu 1968 r. w Nanterre, gdzie międzynarodowy rewolucjonista Daniel Cohn-Bendit już w styczniu zaatakował władze z powodu nieuwzględniania problematyki życia seksualnego studentów. W lutym filmowcy Nowej Fali demonstrowali w Pałacu Trocadero przeciw ministrowi kultury. Kiedy w maju Zamknięto Uniwersytet w Nanterre zamieszki przeniosły się do Paryża. Związki zawodowe poparły studentów i 13 maja wybuchł strajk powszechny, który został stłumiony przez rząd de Gaulle’a w połowie czerwca.
Klęska rewolty zradykalizowała część aktywistów i dała początek terroryzmowi.

Daniel Cohn Bendit był dwujęzycznym studentem socjologii i wychowankiem francusko-żydowskiego komunisty i pedagoga Ernesta Jouhy (Ernsta Leopolda Jablonskiego - twórcy wychowania interkulturalnego oraz pojęć etnocentryzmu i eurocentryzmu. Był członkiem KPD, z ktorej wystąpił w 1952 r.). W 1961 r. przyjął obywatelstwo niemieckie, żeby uniknąć służby wosjkowej we Francji. W 1965 r. rozpoczął studia w Nanterre, gdzie związał się z niewielka grupa anarchistyczną. Jedny,mm z jego profesorów był Alain Touraine, który w 1958 r. założył w Paryżu grupę nadająca kwestie „Spolecznego zwrotu (sozialer Wandel). Postmodernista, taki francuski Bauman,
Po śmierci Ohnesorga Bendit zradykalizował się, prowadząc rewolucje seksualną, walkę o koedukacyjne akademiki. Na międzynarodowym konkresie w sprawiei wojny wietnamskiej w lutym 1968 r. Bendit reprezentował Związek Studentów Anarchistycznych. Przejął tam od Dutschkego koncepcję prowokacyjnej akcji sytuacjonistycznej.
W marcu 1968 benditowcy demonstrowali w Nanterre popierając ofensywę Tet w Wietnamie. Demolując biura American Express. Con-Bendit Zawiązał anarchistyczno-maoistyczną grupę „Ruch 22-marca” antyinstytucjonalny ruch „action direct”, czyli terroryzmu. Z tego okresu wywodzi się przydomek „”czerwony Dany”. Po opublikowaniu przez grupę instrukcji produkcji koktajli Mołotowa Bendit został aresztowany.
Grupa urządzała demonstracje, bojkot i okupacje sal wykładowych, wszędzie wymuszając dyskusje o Wietnamie. Po zamachu na Dutschkego Bendit zaprosił przywódców SDS do Nanterre i zorganizował szturm na biura Uniwersytetu. Po interwencji policji zamknięto Uniwersytet i rozruchy przeniosły się do Paryża. Bendit i Ruch przenieśli się na Sorbonę. Tam zorganizowali rozruchy z koktajlami Mołotowa i demolką. 6 maja Bendit powiedział:
„Jestem anarchistycznym marksistą. Uznaję marksistowska analizę systemu kapitalistycznego za właściwą, ale odrzucam formy organizacyjne, jakie przyjął ruch komunistyczny. Nie jest on w stanie stworzyć nowego społeczeństwa, ale autorytarne panowanie. To jest przyczyną rozłamu między marksistowską teoria a komunistyczną praktyką. My chcemy ten rozłam usunąć”.
20 maja w publicznej dyskusji z Jean Paul Sartre’m Bendit wezwał do obalenia Republiki i de Gaule’a. Społeczeństwa nie może zmienić zorganizowana awangarda, ale wyłącznie spontaniczna, niekontrolowana aktywność.
W 1986 tak to tłumaczył: „Wierzyłem, że antykomunistów prawicowych trzeba przeciągnąć na stronę lewicy i wykazać im, że to my jesteśmy lepszymi antykomunistami, ponieważ to my jesteśmy przeciwko autorytaryzmowi, który jest źródłem wszelkiego totalitaryzmu, zarówno bolszewickiego jak i nazistowskiego autoramentu”.
21 maja a Berlinie, na wiecu SDS Bendit wezwał do zniszczenia francuskiej flagi trójkolorowej i zastąpienia jej czerwonym sztandarem. Władze francuskie zabroniły mu powrotu do Francji.
Bendit dostał się do Francji nielegalnie nawołując do rewolucji. Stał się gwiazdą, co spowodowało niesnaski w samym ruchu.
W sierpniu Bendit napisal książke „Radykalizm lewicowy jako kuracja szokowa na uwiąd starczy komunizmu”. Na jesieni zapisał się na Uniwersytet we Frankfurcie i wykłady Adorno i Habermasa.
W październiku odwiedzał w więzieniu Andreasa Baadera u Gudrun Ensslin.
W 1969 r. Bendit założył przy frankfurckim SDS „Grupę zakładową”, której celem była infiltracja miejscowych związków zawodowych. Po rozpadzie SDS grupa przyjęła nazwę „Walka Rewolucyjna”. Celem grupy była radykalizacja młodzieży robotniczej. Wtedy Bendit poznał i zaprzyjaźnił się z Joschka Fischerem. Wspólnie stworzyli i kierowali ruchem „Sponti”. Jedną z ich akcji było zatrudnienie się pod fałszywymi nazwiskami w zakładach Opla i prowadzenie przez pół roku akcji wywrotowej.
Joschka Fischer był organizatorem tzw. „Putzgruppe” (grupa oczyszczania). Grupy mężczyzn wyposażonych w hełmy i pałki, przygotowanej do bezpośrednich starć z policją podczas demonstracji. Szczególnie grupy te wspierały squotersów zajmujących budynki.

Maj 68 zaskoczył zarówno władze jak i intelektualistów. Był skutkiem lawiny uruchomionej pierwszą rewolucja antykultury. Władze zareagowały dopiero wtedy, gdy zamieszki doprowadziły niemal do wojny domowej.
Politykę zastraszonych władz określił Pompidou: „Zrobimy wszystko, aby wszystkich Francuzów, a szczególnie młodych ludzi pojednać z Republiką. Jeśli jednak ktokolwiek będzie próbował zakłócać porządek, czujemy się zobowiązani do jego przywrócenia”.
Jednym słowem – pójdziemy na każde ustępstwa, byle tylko uniknąć ponownych niepokojów.
Wpływy utraciła FPK, za to powstała Liga radykalnych Komunistów. Rozpoczął się też wrost popularności Partii Socjalistycznej. Powstała Partia Zielonych. W latach 70-ych powstała Action Dicest, jako odpowiednik niemieckiej RAF.
Przede wszystkim jednak dopiero wtedy rozpoczął się w Europie zwrot kulturowy.
Wystąpienia studenckie we Francji wpłynęły na filozofów i marksistów, którzy wcześniej pracowali w kompletnym oderwaniu od rzeczywistości. Gilles Deleuze (w 70s wydal prace Kapitalizm i schizofrenia, potem z Foucaultem badał sytuacje w więżeiniach i demonstrował z Satrem przeciwko rasizmowi i prawom antyimigracyjnym) i Jean Baudrillard wykładali w 1968 r. Potem powstał poststrukturalizm i strukturalizm marksistowski.
Fiasko rewolty 68 spowodowało powstanie radykalnego, antyhumanistycznego marksistu strukturalistycznego Althussera, który deprecjonował znaczenie Manuskryptów Paryskich jako źródła osłabienia prawdziwego marksizmu rewolucyjnego. Althusser przyponial freudowskie pojęcie „naddeterminacji, czyli wpływu wielu czunników na faktu, których nie da się zredukować do jednej przyczyny.
Jednak przede wszystkim maj 68 zmusił marksistów do rewizji taktyki i podjęcia marszu przez instytucje. Wielki udział mieli w tym filozofowie kolejnego, foucaultowskiego pokolenia.

/w opracowaniu/